Wzrost cen żywności w ’17 umiarkowany, choć z dużym wpływem na CPI – IERiGŻ

1211

Wzrost cen żywności w 2017 r. będzie umiarkowany, ale ze względu na duży udział w koszyku inflacyjnym, żywność będzie głównym czynnikiem zwiększającym inflację w gospodarce – wynika z miesięcznego raportu IERiGŻ.

„Rośnie dynamika cen detalicznych żywności, po wielu miesiącach jej relatywnego tanienia. Wzrostowi cen żywności sprzyja poprawa sytuacji na rynku pracy i wyższe dochody konsumentów. Znacznie niższa dynamika sprzedaży żywności niż sprzedaży ogółem wskazuje jednak, że wzrost cen detalicznych żywności w 2017 r. może być umiarkowany, aczkolwiek obecnie żywność jest głównym czynnikiem zwiększającym inflację, ze względu na jej wysoki udział w koszyku wydatków gospodarstw domowych” – napisano w raporcie.

W ocenie Instytutu, rosnące ceny surowców, zwłaszcza energetycznych, oraz wyższe koszty produkcji nawozów, zwłaszcza azotowych, będą stymulować wzrost cen środków produkcji, mimo ograniczonego popytu spowodowanego niższymi cenami większości podstawowych surowców rolniczych, w tym zwłaszcza zbóż i pozostałych surowców roślinnych.

„W tej sytuacji spodziewać się można umiarkowanego wzrostu cen środków produkcji, mimo wiosennego ożywienia popytu i rozpoczęcia nowego sezonu wegetacyjnego” – napisano.

Z raportu wynika, że utrzymują się niskie ceny zbóż.

„Rekordowe zapasy oraz coraz wyższe szacunki światowych zbiorów zbóż w sezonie 2016/17, przy braku większych zagrożeń dla nowych zbiorów utrzymują ceny zbóż na niskim poziomie, także na rynku krajowym. Zwłaszcza, że maleje opłacalność eksportu oraz podaż, głównie pszenicy, ze zbiorów 2016″ – napisano.

„Przełomu cenowego jednak nie będzie do nowych zbiorów, mimo obserwowanego w ostatnich tygodniach wzrostu krajowych cen zbóż” – dodano.

W najbliższych miesiącach można spodziewać się zbliżonych rynkowych uwarunkowań produkcji rolniczej.

„Sprzyjać temu powinny rosnące wraz z poprawą sytuacji dochodowej konsumentów ceny detaliczne żywności, poprawa koniunktury na światowych rynkach surowcowych, a także sezonowe spadki podaży większości produktów roślinnych i możliwe sezonowe wzrosty cen skupu trzody chlewnej i drobiu” – dodano. (PAP Biznes)