Dieta informacyjna w strategiach Forex

jak korzystać z informacji rynkowych

4840

Pojęcie diety informacyjnej po raz pierwszy wprowadził Tim Ferris – autor książki pt. „4-godzinny tydzień pracy”. Co to jest dieta informacyjna, jak ją wprowadzić oraz jakie ma wpływ na skuteczność inwestowania, a co za tym idzie, na to ile zarabiamy na rynku Forex?

Dieta informacyjna to maksymalne ograniczenie ilości dopływających do nas informacji z zewnętrznego świata. Chodzi tutaj o zrezygnowanie z oglądania telewizji, czytania wiadomości oraz śledzenia kalendariów gospodarczych (tutaj jest jeden mały wyjątek, o tym później) – jednym słowem całkowita eliminacja zewnętrznych źródeł informacji. Ktoś powie, ale jak wtedy można analizować giełdę czy Forex? Otóż można, pod warunkiem, że skupiasz się na analizie technicznej, a w szczególności na realizacji własnej strategii inwestycyjnej.

Głównym założeniem diety informacyjnej jest to, że na większość informacji, jako inwestorzy indywidualni i tak nie mamy wpływu, a najczęściej są one już w cenach, bo przeważnie i tak otrzymujemy je z opóźnieniem. To, że dowiemy się o jakimś fakcie gospodarczym, może negatywnie wpłynąć na nasze decyzje inwestycyjne, bo i tak to duże banki inwestycyjne wyznaczają kierunek.

Drugim ważnym aspektem jest to, że tych informacji ze świata zewnętrznego jest tak dużo, że i tak nie jesteśmy w stanie ich przeanalizować. Najczęściej bierzemy pod uwagę szczątkowe informacje, nie mając pełnego obrazu sytuacji. Z drugiej strony mamy do analizy tylko jeden czynnik – cenę. To na pewno jesteśmy w stanie przeanalizować.

Jedynym wyjątkiem, kiedy dane mogą, a nawet powinny wpływać na nasze zachowanie na giełdzie to momenty ogłoszenia jakichś ważnych decyzji, np. przez FED. Wtedy powinniśmy pozostać poza rynkiem. Granie pod dane jest nieopłacalne, a często turbulencje, które się wtedy pojawiają powodują, że inwestorzy indywidualni najczęściej tracą pieniądze. Te turbulencje są chwilowe, więc krótko po ogłoszeniu tych danych możemy znowu zawierać transakcje.

Podsumowując, dieta informacyjna może wyjść nam tylko na dobre. Ogrom informacji docierających ze świata jest tak duży, że lepiej poświęcić czas na czytanie jakiejś książki lub bloga MonitorFX.pl