Stagnacja gospodarcza

865

Wzrost stopy bezrobocia oraz spowolnienie tempa wzrostu PKB i dochodów na głowę mieszkańca w całym kapitalistycznym świecie od początku lat 70. to wyraźny przypadek, w którym popyt i podaż nie rosły w podobnym tempie. Wielu ekonomistów zwróciło uwagę na rozwój teorii, aby wyjaśnić ten przedłużający się okres stagnacji. Wspólnym tematem w dużej części ich pracy był negatywny wpływ wysokiego bezrobocia i niskiego wykorzystania zasobów kapitału na inwestycje, a tym samym na wzrost produktywności.

Wysokie stopy bezrobocia w odniesieniu do pracy i kapitału są początkowo związane z polityką ograniczającą zagregowany popyt, która była prowadzona przez władze monetarne i fiskalne od pierwszej połowy lat 70-tych. Ta reakcja polityczna była szeroko interpretowana przez ekonomistów jako wysiłek władz mający na celu obniżenie stopy inflacji, która zaczęła przyspieszać w ostatnich latach 60. Ciągłe stosowanie restrykcyjnej polityki wiąże się następnie z obawą władz, że jakakolwiek próba ożywienia ich gospodarek doprowadzi jedynie do przywrócenia inflacji.

Zaostrzone rynki pracy wynikające z takiej polityki stymulującej zwiększają siłę przetargową siły roboczej, co prowadzi do większych wymagań płacowych i rozliczeń, które z kolei przekładają się na ceny, powodując przyspieszenie inflacji cenowej. Prowadzi to do jeszcze większych żądań płacowych w celu ochrony płac rzeczywistych, a tym samym do wybuchowej spirali płacowo-cenowej. Ponadto postrzega się, że bardziej stymulująca polityka zagregowanego popytu prowadzi do problemów z bilansem płatniczym przy istniejących kursach walutowych. Jednak każda próba uniknięcia większych deficytów płatniczych poprzez obniżenie kursu walutowego prowadzi do „importu” inflacji poprzez wyższe ceny importowanych towarów. Wynikiem takich rozważań jest niechęć władz do podejmowania prób tworzenia pełnego zatrudnienia poprzez politykę stymulacyjną.

Z teorii tych wyłania się łańcuch przyczynowy, który opisuje sposób, w jaki w okresie od II wojny światowej inflacja i wzrost gospodarczy stały się powiązane przyczynowo poprzez reakcje rządów na rzeczywiste i przewidywane presje inflacyjne. Inflacja i obawa przed inflacją prowadzą do powolnego wzrostu i wysokiego bezrobocia, ponieważ niezdolność rządów do kontrolowania inflacji przy pełnym zatrudnieniu za pomocą innych środków, np. polityki dochodowej, ogranicza rządy do wdrażania restrykcyjnej polityki zwalczania lub zapobiegania presji inflacyjnej. Takie reakcje prowadzą, podobnie jak na początku lat siedemdziesiątych, nie tylko do wysokich stóp bezrobocia kapitału i pracy, ale także do niskich stóp inwestycji i wzrostu wydajności. Skutkiem tego jest stagnacja, a taki scenariusz jest prawdopodobną perspektywą dla kapitalizmu w przyszłości.