Czwartkową decyzją Rady Prezesów ECB benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi 0%, stopa oprocentowania depozytów minus 0,4%, natomiast stopa kredytu wynosi 0,25%, co oznacza, że za przechowywani środków na rachunku banku centralnego banki komercyjne będą musiały płacić. Informacja ta nie zaskoczyła jednak inwestorów, ponieważ ECB już wcześniej kilkukrotnie zapowiadał, że pozostawi stopy na tym samym lub nawet niższym poziomie przez dłuższy okres czasu.
Na wstępie zorganizowanej po ogłoszeniu decyzji konferencji prezes ECB Mario Draghi skomentował problem geopolitycznej niestabilności wywołanej decyzją o Brexicie. Podkreślił też fatalny stan sektora bankowego w Eurolandzie, a także jego ekonomiczne trudności, takie jak nadmierne zadłużenie.
Draghi wskazał także, że europejskie rynki finansowe zdołały przetrwać wahania wywołane przez wyniki brytyjskiego referendum. Równocześnie jednak przyznał, że decyzja Wielkiej Brytanii, w połączniu ze zbyt wolno wprowadzanymi reformami strukturalnymi w strefie euro, a także z pogarszającymi się prognozami dla rynków wschodzących, zadziała przeciwko ożywieniu gospodarczemu, o jakie z wysiłkiem walczy Euroland.
Draghi, zapytany o to, czy program luzowania polityki monetarnej, zaplanowany do końca roku 2017, zostanie przedłużony, nie potwierdził tej informacji i stwierdził tylko, że parametry skupu aktywów w ramach luzowania ilościowego pozostaną bez zmian, na poziomie 80 mld. euro miesięcznie. Jednak dodał, że program QE może być rozszerzany dopóki inflacja nie zbliży się do poziomu zgodnego z założonym przez ECB celem.
Na decyzję ECB kurs EUR/USD zareagował w czwartek wzrostami, osiągając na moment poziom 1,10586, jednak na koniec sesji nieco stracił, notując tylko lekki wzrost o 0,1%, do poziomu 1,10311. W ciągu tygodnia natomiast najpopularniejsza na świecie para zanotowała średni spadek o 0,7%, co wskazywałoby, że brytyjska decyzja o odejściu z Unii nadal ma wpływ na zachowanie euro.
Spora liczba inwestorów spodziewała się, że ECB zmieni jednak warunki programu luzowania. Średnia rentowność aktywów dostępnych w tym programie powinna być większa niż stopa oprocentowania depozytów, obecnie na poziomie minus 0,40%. Jednak okazuje się, że rentowność dużej części niemieckich obligacji skarbowych spadła nawet poniżej tego poziomu. Oznacza to, że nie spełniają one kryteriów wyznaczonych przez ECB, a tym samym nie mogą podlegać skupowi. Spodziewać się zatem można zmiany tych kryteriów, co miałoby zapobiec wyczerpywaniu się aktywów nadających się do skupu w ramach programu stymulacyjnego.