Lex van Dam – wywiad

1655

 

  1. Czy to prawda, że jesteś uważany za jednego z najlepszych zarządzających funduszem hedgingowym w Wielkiej Brytanii?

Nie wiedziałem, że jest taka opinia, trochę strach to sobie wyobrazić. A mówiąc serio, nigdy nie myślę o sobie jako o najlepszym – próżność jest niewskazana w tym zawodzie. Próbuję po prostu wykonywać moją pracę najlepiej jak potrafię, a fakt, że moja praca jest również moją pasją bardzo mi w tym pomaga. Podczas różnych szkoleń, zawsze powtarzam moim słuchaczom, że w momencie gdy pomyślisz, że jesteś świetny w tradingu, czas zrobić sobie przerwę. Trzeba trzymać emocje na wodzy, bo w jednej chwili możemy stracić kontrolę nad wszystkim. Jestem oczywiście wdzięczny za uznanie branży i moich klientów, ale nie patrzę na siebie w ten sposób. Uważam, że sektor finansowy może zdziałać więcej, pracując wspólnymi siłami, wymieniając się zasobami oraz wiedzą i doświadczeniami, żeby tworzyć lepsze możliwości dla inwestorów i traderów – i na tym staram się koncentrować w mojej pracy.

  1. Jakie jest Twoje doświadczenie w inwestycjach? Możesz opowiedzieć więcej o swojej karierze i jak doszedłeś do miejsca, w którym jesteś dziś?

Studiowałem ekonometrię w Holandii i pracowałem również przy różnych projektach inwestycycjnych. Mój profesor pracował w firmie ubezpieczeniowej Aegon i zaproponował mi letni staż w swojej firmie, który zakończył się dwumiesięcznym pobytem w Londynie w Goldman Sachs. Nieźle mi szło i w 1992 roku rozpocząłem pracę w Goldman Sachs. Wiele się tam nauczyłem, na przykład dowiedziałem się, że ceny, które widzimy w Londynie czy Nowym Jorku niekoniecznie są cenami realnymi. Po okresie londyńskim przeniosłem się do biura GS  w Nowym Jorku do departamentu operacji na własny rachunek. Tam presja była olbrzymia, ale dość łatwo było ogarnąć tą działkę – zasadniczo handlowaliśmy na akcjach, kontraktach futures i trochę na instrumentach pochodnych. Pod koniec lat 90 było łatwo, teraz w erze technologii i komputeryzacji, jest więcej barier.

Po przygodzie z Goldman Sachs, zacząłem pracę w GLG, wówczas największym funduszu hedgingowym w Europie, gdzie zarządzałem 2 funduszami – European Opportunity Fund i Global Aggressive Fund. To było olbrzymie wyzwanie, bo zarządzaliśmy pieniędzmi klientów, z którymi jest się w stałym kontakcie. Każdego dnia jesteś oceniany w kontekście zewnętrznym i wewnętrznym i nie masz wielkiej organizacji wokół siebie (jak GS), która jednak ułatwia życie. Ludzie, którzy trejdują tak długo jak ja wiedzą, że niezależnie od doświadczenia, trading jest zawsze wyzwaniem. Nigdy nie mam ostatecznego przekonania, że już rozumiem rynek. A gdy takie uczucie się pojawia, to jest szansa, że za chwilę stracę dużo pieniędzy. Zawsze mówię, że inwestorzy indywidualni, którzy trejdują z domu są w podobnej sytuacji do mnie, bo mierzymy się z tym samym wyzwaniem – rynkiem! Nieważne czy masz dyplom uczelni wyższej, skąd pochodzisz, gdzie mieszkasz – na końcu jesteś tylko Ty kontra rynek. Do tego się to wszystko sprowadza.

  1. W swoim programie telewizyjnym „Million Dollar Traders”, udało Ci się wyszkolić 8 totalnych nowicjuszy, którzy osiągnęli niesamowite rezultaty. Czy to naprawdę takie proste – czy każdy może zostać traderem?

Program pokazał dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze udowodnił, że jest wielu mądrych ludzi, a po drugie udowodnił, że można osiągnąć na rynku dużo więcej, niż się to zazwyczaj pokazuje/opisuje. Nie musisz urodzić się w londyńskim City czy blisko Wall Street, żeby zostać traderem. Oczywiście program pokazał też, że trading nie jest dla każdego.  Trading to przede wszystkim przygotowanie, ale również odwaga i umiejętność podjęcia ryzyka i zaakceptowania odpowiedzialności swoich działań, wiedząc, że nie możemy wszystkiego przewidzieć. Wiele osób nie chce takiego stresu i nigdy nie będą traderami. Odpowiedź na to pytanie nie jest więc prosta. Ale jeśli nie boisz się odpowiedzialności, jesteś gotowy na wzloty i upadki, jesteś gotowy poświęcić swój czas na naukę i rozwój, to masz najważniejsze cechy tradera.

  1. Podobno sukces na rynkach finansowych to mit. Jednak Ty pokazujesz, że można osiągać świetne wyniki. Jaki jest Twój sekret?

Ludzie często mnie o to pytają, ale ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć. Powiedziałbym, że kluczowy jest zdrowy rozsądek, ale w tak skomplikowanym otoczeniu bardzo łatwo jest się pogubić. Sądzę, że długofalowo trading rozstrzyga się w głowie. Jest sporo elementów psychologicznych, które zauważyłem w samym sobie i innych traderach przez te wszystkie lata i uważam, że to właśnie te elementy robią różnicę. Poza samym procesem, wiele zależy od Twojej motywacji, charakteru i wytrwałości. To zawsze stsaram się przekazywać moim studentom podczas kursów online, które są oferowane w ramach mojej Akademii Tradingu. Psychologia jest chyba moim ulubionym z 5 kroków, jakie przedstawiam moim studentom.

  1. Czym jest Akademia Lexa Van Dama i czemu ją stworzyłeś?

Kocham trading i trejduję już od tak dawna, że postanowiłem podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi.  Po programie „Million Dollar Traders” zauważyłem, że jest spory popyt na edukację na poziomie instytucjonalnym wśród inwestorów indywidualnych. Czułem, że moje doświadczenie może się przydać innym traderom, zwłaszcza tym indywidualnym, a internet jest obecnie najlepszą drogą przekazywania wiedzy. W ciągu ostatnich kilku lat spędziłem wiele weekendów na pisaniu oraz nagrywaniu kursów/lekcji, które teraz są oferowane w ramach mojej Akademii. Niedawno rozpoczęliśmy też spotkania Trading Club, gdzie każdego miesiąca omawiamy i analizujemy rynki w czasie rzeczywistym. Na co dzień Akademia jest kierowana przez zespół profesjonalistów, którzy poświęcają dużo swojego wolnego czasu, aby pomagać innym traderom. Widząc jak pomagamy ludziom poprzez wiedzę, aby mogli polepszać swoje finanse, chce mi się poświęcać temu jeszcze więcej czasu.

  1. Czy masz jakąś „złotą zasadę”, którą kierujesz się w tradingu?

Unikać strat… i oczekiwać strat! Szczególnie gdy jesteś inwestorem indywidualnym. Nie zawsze musisz inwestować, gotówka też jest cennym aktywem. Jest takie powszechne przekonanie, że długoterminowo akcje zawsze pójdą do góry, a więc zawsze nastąpi korekta. Jednak w rzeczywistości jest tak, że często mamy do czynienia ze spadkami i w międzyczasie wiele firm/spółek wypada z biznesu. A więc dobrze jest mieć długofalowe podejście do inwestycji, ale z odpowiednim zarządzaniem ryzykiem, gdy scenariusz rynkowy układa się przeciwko nam. Rok 2009 był doskonałym przykładem tego, że mimo iż część indeksów odrobiło straty po ogromnej fali stymulacyjnej ze strony banków centralnych, to niestety nie wszystkie akcje radziły sobie dobrze. Warto pamiętać, że rynki działają w cyklach i zwycięzca ostatniego cyklu wcale nie musi być zwycięzcą w kolejnym. Poza tym ludzie są często zaskoczeni, że średni żywot przeciętnej spółki z indeksu S&P500 wynosi około 50 lat. „Kup i miej nadzieję” to nie jest dobra strategia, jeśli chcesz uniknąć nieodwracalnych strat.

  1. Jak utrzymujesz koncentrację, kiedy wokół tyle czynników rozpraszających?

Jednym z kroków w mojej metodologii „Trading w 5 krokach” jest psychologia inwestowania i zawsze powtarzam, że właściwe nastawienie psychiczne jest kluczem w osiąganiu sukcesów jako trader. Kurs „Million Dollar Traders” dostępny w ramach mojej Akademii pokazuje, że powinieneś trejdować tylko wtedy, gdy jesteś spokojny, masz kontrolę, energię, jesteś skupiony i pewny siebie. Tak powinno być. Nazywam to „Million Dollar Mindset”. Wiem, że kiedy nie mam tego stanu, to nie powinienem zabierać się za trading. Oczywiście wszyscy chcielibyśmy być w tym stanie jak najczęściej, ale życie zawsze pisze swoje scenariusze. Generalnie, kiedy czujesz, że żadne z kryteriów, o których mówię nie jest spełnione w danym momencie, to najlepiej przeczekać. Warto nieustannie obserwować swój stan psychiczny przed rozpoczęciem tradingu. Bądź szczery ze sobą, a dużo zyskasz.

  1. Czy możesz powiedzieć czego ludzie dowiedzą się podczas kursu 5 webinariów organizowanego ekskluzywnie dla XTB? Jakie strategie zaprezentujesz?

Dużo materiału będzie przerabiane w ciągu tych 5 godzin. W pierwszej lekcji będę prezentował codzienne podejście do rynków, z wykorzystaniem systemu „Karty wyników”, który pomaga mi identyfikować bycze lub niedźwiedzie okoliczności tradingowe. System zawiera wachlarz krótkoterminowych i miesięcznych wskaźników, żeby ocenić warunki i sentyment rynkowy.

 

Lekcja druga dostarcza przystępną metodę analizy rynków walutowych opartą na systemie „Karty wyników”, który opracowaliśmy w mojej Akademii. Zademonstruję jak wykorzystać ten system, żeby opracować własne pomysły na inwestycje w główne i egzotyczne waluty. Przy okazji przeprowadzę analizę dolara amerykańskiego, funta brytyjskiego i euro, jak również brazylijskiego reala, rosyjskiego rubla i tureckiej liry.


Trzecia lekcja jest kontynuacją lekcji drugiej i skupiam się w niej na przedstawieniu tych samych procesów, tym razem jednak w odniesieniu do akcji i surowców, koncentrując się na ropie naftowej i złocie. Będę przedstawiał czynniki, które wpływają na analizowane rynki oraz mój proces decyzyjny, tak aby słuchacze mogli zastosować te wskazówki do własnych inwestycji. Na koniec przeanalizuję sytuację na wybranych instrumentach od strony analizy technicznej, korzystając z wykresów.

 

Lekcja czwarta będzie koncentrować się na tradingu technicznym oraz na strategiach, które pomogą Wam określić momenty wejścia i wyjścia, jednocześnie kontrolując emocje. Będę to analizował z wykorzystaniem przykładu z „Turtle Traders”, który pokazuje jak te strategie pozwalają osiągać niesamowite rezultaty. Omówię również zarządzanie ryzykiem i pozycją, korzystając także z moich ulubionych metod zaczerpniętych z  „Turtle Traders”.

Podczas ostatniej piątej lekcji, będę się starał podsumować poprzednie lekcje z perspektywy obecnej sytuacji na globalnych rynkach. Wspólnie z moim Głównym Strategiem Inwestycyjnym Jamesem Helliwellem będziemy analizować po kolei każdy z rynków, które były omawiane podczas wszystkich lekcji oraz inne rynki, które wydają nam się istotne z punktu widzenia zarabiania pieniędzy i generowania zysków. Przyjrzymy się najważniejszym poziomom technicznym i trendom, zarówno w ujęciu krótko- jak i długoterminowym oraz przeanalizujemy mój ulubiony wykres, który analizuję gdy chcę podjąć decyzję o zawarciu kolejnej transakcji.

  1. Jaka jest Twoja najważniejsza rada dla wszystkich traderów, którzy czytają ten wywiad?

Inwestuj w siebie i wspieraj siebie. Bez zrozumienia świata finansów, analizy fundamentalnej i technicznej, zarządzania ryzykiem i psychologii inwestowania, będziesz tylko hazardzistą w świecie tradingu. Oprócz wiedzy i umiejętności, musisz również doskonalić odporność psychiczną/mentalną, żeby skutecznie inwestować, a to przychodzi z doświadczeniem. Nawet jeśli posiadasz najlepszą strategię tradingową, to są wciąż te czynniki, które będą decydować o Twojej porażce lub sukcesie. Aby to osiągnąć musisz na początek nauczyć się ryzykować małe sumy. Moja ostatnia rada brzmi: bądź zawsze ciekawy i ucz się, zdobywająć jak najwięcej wiedzy w danej dziedzinie. Tylko to może pomóc Ci osiągnąć sukces. Powodzenia!

  1. Wróćmy jeszcze do kursu inwestycyjnego z XTB. Jeśli miałbyś wybrać jakiś fragment albo część lekcji, gdzie demonstrujesz najważniejsze elementy swojej strategii, to co by to było?

Trudne pytanie. Bycie traderem to ciężki kawałek chleba i wiele umiejętności oraz cech jest kluczowych. Ale myślę, że lekcje 4 i 5 są najważniejsze. Dlatego, że w drugiej części kursu pokazujemy jak połączyć fundamenty z analizą techniczną i zastosować to w odniesieniu do realnych rynków i pieniędzy. Osobiście uważam, że kluczem jest umiejętne połączenie i wykorzystanie analizy fundamentalnej i technicznej. Oczywiście nie można zapominać o zarządzaniu ryzykiem, które omawiam w 4 lekcji. Odpowiedni proces analityczny i zarządzanie ryzykiem mogą pomóc odnieść sukces w tradingu.