Postrzeganie kart kredytowych na polskim rynku z perspektywy banków i klienta

1000

Sprzedaż kart kredytowych znacznie spadła w ostatnich latach, chociaż istnieją banki, które systematycznie powiększają swoje portfele. Są to jednak wyjątki, z powodu których rynek kart kredytowych w Polsce powoli się zmienia.

W ostatnich latach liczba nowo wydawanych kart była większa niż liczba kart zamykanych . Decyzję o rezygnacji z karty kredytowej podejmował zarówno klient, jak i bank-wydawca. Potwierdzają to dane kwartalne prezentowane przez Narodowy Bank Polski oraz raporty internetowych portali branżowych (jako dane deklaratywne wydawców kart w Polsce). Według NBP na koniec IV kwartału 2009 r. na rynku funkcjonowało blisko 11 mln kart kredytowych, natomiast na koniec II kwartału 2015 r. niecałe 6 mln kart.

Sytuacja ta była następstwem wysokiego poziomu sprzedaży kart kredytowych w latach 2007- 2009, kiedy kartę kredytową mógł otrzymać praktycznie każdy, kto przyszedł do banku. Karta kredytowa była często dostępna bez wymogów dokumentowania dochodu w postaci zaświadczenia o zarobkach. Klienci mogli uzyskać tę formę kredytu na podstawie deklaratywnych danych o swojej sytuacji zarobkowej.

Obecna sytuacja

Klienci, rezygnując z nieużywanych kart i zostawiając w portfelach tylko te, z których aktywnie korzystali, pomogli bankom zmienić postrzeganie i zweryfikować strategie marketingowe produktu. Świadczą o tym raporty Narodowego Banku Polskiego, według których rośnie liczba transakcji oraz obroty dokonywane kartami kredytowymi, a spada liczba plastików.

Nadal jednak najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze karty jest długość okresu bezodsetkowego, oprocentowanie oraz opłata za kartę. Bardzo duże znaczenie mają więc parametry kredytu, przy jednoczesnej obawie o zbyt wysokie odsetki i prowizje. Wskazuje to niestety na brak znajomości specyfiki tego produktu.

Jest to klarowny sygnał dla wydawców kart, że funkcjonalność kredytowa produktu jest nadal niezrozumiała dla klientów oraz że istnieje potrzeba ich dalszej edukacji. Oczywiście w tego typu działania powinni być zaangażowani wszyscy uczestnicy rynku, zarówno wydawcy, jak i organizacje płatnicze.

Karta kredytowa to znacznie więcej niż bankowy produkt kredytowy

Obecna sytuacja na rynku wymusza zmianę podejścia do kart kredytowych i spojrzenie na nie jak na narzędzie, za pomocą którego wydawca karty może nagradzać klienta i wzmacniać jego lojalność. W ten sposób klient może być beneficjentem wielu korzyści, a wydawca wytwórcą jeszcze lepszej oferty produktowej z innych obszarów bankowości.

Kluczowym zadaniem banków jest teraz zachęcanie klienta do zwiększania transakcyjności kart i przekonanie go, że możliwość dokonywania płatności kartą jest praktycznie nieograniczona. Karta powinna być dla niego idealnym narzędziem dokonywania codziennych płatności. Z tego powodu obecne oferty są tak bogate w różnego rodzaju wartości dodane, takie jak programy lojalnościowe, moneyback, zerowe prowizje, programy rabatowe, etc.

Sygnałem świadczącym o zmianie postrzegania kart na polskim rynku niech będzie fakt, że kilku wydawców już zaczęło promować karty poprzez oferty promocyjne dla klientów w połączeniu z promocją karty w telewizji – zjawisko nieobecne przez ostatnie minimum 7 lat. Część wydawców wdrożyła również nowe produkty kartowe.

Banki pozycjonują karty kredytowe nie tylko jako doskonały instrument płatniczy i transakcyjny, dzięki któremu klienci mogą dokonywać nawet drobnych płatności za swoje codzienne zakupy. Banki w komunikacji z klientami podkreślają, że karta to o wiele więcej, niż zwykły produkt kredytowy. Bank posiada kompleksową ofertę obejmującą szeroką gamę produktów dopasowanych do potrzeb klientów m.in oferuje szybką pomoc w wielu niespodziewanych sytuacjach – np. naprawę pojazdu na miejscu zdarzenia czy wizytę domową lekarza w razie nagłego zachorowania.