Podstawowe informacje na temat kakao

2230

Produkt handlowy o nazwie kakao otrzymuje się z suszonych nasion wydobywanych z owoców uzyskiwanych (4 – 5 lat po zasadzeniu) z wiecznie zielonych krzewów lub drzewek kakaowca mierzących od 4 – 8 metrów lub 15 – 26 metrów. Tak znaczne zróżnicowanie wysokości przypisać należy historii upraw. Dawniej, tj. jeszcze przed II wojną światową przyjmowano, że kakaowce plantacyjne cechują się mniejszymi wymiarami, zaś te wyższe typowe są dla wznoszących się w stanie dzikim. Aktualnie zdarza się, że rosnące na dziko kakaowce (np. u stóp Andów, w dorzeczach Amazonki i Orinoko) dochodzą do wysokości 100 metrów, a nawet jeszcze wyższej. Generalnie można więc przyjąć, że te wyższe znajdujące się na plantacjach są w znacznym stopniu pochodną tego w jaki sposób rosły na tych terenach w przeszłości.

Zobacz: Cena kakao

Owoce kakaowca są koloru drewniano – skórzastego (o długości 15 – 20 cm) oraz kształcie podobnym do ogórków. Zbiory odbywają się w czasie dojrzewania owoców przez cały rok, ale głównie od kwietnia do lipca. Po zerwaniu przechodzą wstępną fermentację (3 – 4 dni) poczym rozcina się je i wydobywa z nich ziarna wyglądem przypominające bób lub migdały (1,5 – 2,7 cm długie, 1,5 cm szerokie i 4-7 mm grube). Okryte są łuską w barwie ceglastoczerwonej – brunatnej. Wysuszone ziarno poddawane jest selekcji a następnie prażone w specjalnych palarniach. Proces ten decyduje o smaku i aromacie. Następnie ziarno jest odtłuszczane, mieszane i rozdrabniane na miazgę. Dalszy procesy przetwórcze zależą od oczekiwanego celu końcowego. W przypadku gdy miazga przeznaczona jest wyrobu kakao, wyciska się z niej tłuszcz kakaowy (masło kakaowe), a to co pozostaje poddawane jest kolejnemu przetwarzaniu prowadzącemu do ostatecznej postaci – sproszkowanego (rozpuszczalnego) kakao. Należy nadmienić, że ze względu na dużą zawartość tłuszczu (ponad 50 %) miazga kakaowa bardzo trudno rozpuszcza się w płynach. Dopiero wprowadzenie i opatentowanie (w 1928 r.) prasy hydraulicznej umożliwiło metodę produkcji beztłuszczowego proszku kakaowego.

Kiedy zaś miazga kakaowa przeznaczona jest do produkcji czekolady to poddawana jest serii procesów uszlachetnienia i dalszego wieloczynnościowego przerobu (m.in. mieszania, prasowania, podgrzewania, schładzania i formowania). Miazga i masło kakaowe znajdują również szerokie zastosowanie poza sektorem spożywczym, np. w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym.

Ojczyzną kakaowców są tereny Meksyku i Gwatemali. Badania historyczne dowodzą, że wykorzystywane one były już 3 tysiące lat temu przez zamieszkującą te regiony cywilizację Olmeków. Po ich upadku kakaowce rozpowszechnili Majowie, którzy nadali tej roślinie nazwę cacahuaqucht to znaczy drzewo dające owoce będące darem bogów dla ludzi. Na tej podstawie szwedzki botanik Karol Lineusz nadał kakaowcom grecką nazwę Theobroma, czyli boski napój (gr. theos – bóg, broma – napój). Warto przypomnieć, że już w społeczności Majów ziarna kakaowca pełniły przynajmniej dwie funkcje, tj. spożywcze oraz płatnicze.

Kakaowce rosną w krajach o tropikalnym i wilgotnym klimacie. Są rośliną wymagającą pulchnej i przepuszczalnej gleby nie znoszącą nadmiaru słońca, stąd też dobrze kiedy sadzi się je w sąsiedztwie drzew o gęstych koronach roztaczających potrzebny do rozwoju nasion kakaowych cień.

W przekroju gatunkowym rynki upraw zdominowane są przez trzy podstawowe odmiany botaniczne: Criollo, Forastero Trinitario, niektóre źródła dodają jeszcze Nacional. Odmiana Criollo pochodzi z Meksyku a swą renomę zawdzięczać ma aromatowi oraz stosunkowo niewielkiej goryczce. Jest również gatunkiem najrzadszym (5-8 % światowej produkcji) i przez to najdroższym. Należy też podkreślić, że z ziarna tej samej odmiany Criollo ale rosnącej w różnych miejscach np. w Grenadzie i na Madagaskarze, nie uzyska się produktów o identycznym smaku, gdyż czynnikiem decydującym jest gleba. Zdecydowanie najpowszechniejszą odmianą jest Forastero (ok. 80 % upraw), wywodzi się z Amazonii, cechuje się kwaskowością i bardziej wyrazistym smakiem. Z kolei Trinitario jest biologiczną hybrydą obu poprzednio wymienionych gatunków, cechuje się intensywnym smakiem i aromatem.

Główni producenci i przetwórcy kakao

Według Światowej Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) kakaowce uprawiane są na obszarze ponad 70 tys. km², w pasie równikowym pomiędzy Zwrotnikami Raka i Koziorożca obejmującym swym zasięgiem Amerykę Środkową i część Południowej (18 państw), środkową Afrykę (16 krajów) oraz południowo – wschodnią Azję wraz z Oceanią (10 państw). Rosną na dużych czy wielkich przemysłowych plantacjach, w tym również tych kontrolowanych przez potentatów sektora spożywczego (np. Hershey`s, Nestle czy Mars) lub uprawiane są przez drobnych, rodzinnych producentów.

Według ostatnich dostępnych danych obejmujących rok produkcyjny od 1 października 2007 r. do 30 września 2008 r. wielkość zbiorów ziarna kakaowego wyniosła tym okresie ponad 3,7 mln ton. Z czego zdecydowanie najwięcej, bo prawie 2,7 mln ton przypadło na Afrykę (ok. 72 %). Na region Azji i Oceanii 0,6 mln ton (16 %), na obszar Karaibów, Ameryki Środkowej i Południowej 0,4 mln ton (tj. 12 %).

Na skalę przemysłową kakao uprawiane jest w ponad 40 krajach. Pod względem zbiorów i dostaw globalna produkcja jest jednak dość istotnie skoncentrowana. Podaż pochodząca z trzech państw (Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany i Indonezja) stanowi 70 % rynku światowego. Przy czym i w ramach nawet już tej trójki istnieją diametralne różnice. O ile wdostawy z Ghany i Indonezji są mniej więcej na zbliżonym poziomie, tj. 0,7 – 0,5 mln ton, to w przypadku Wybrzeża Kości Słoniowej supremacja jest zdecydowana.Z tego kraju pochodziło w wspomnianym okresie ok. 1,4 mln ton, co stanowiło 37 % produkcji światowej i przeszło połowę zbiorów całej Afryki. Udział „Czarnego Lądu” znacząco się zmniejsza w kolejnym etapie produkcji. W tym samym cyklu wytwórczym na terenie Afryki przetworzono 0,5 mln ton, tj. 15 % światowej produkcji, z czego ¾ na terenie Wybrzeża Kości Słoniowej. Największymi przetwórcami a zarazem finalnymi odbiorcami ziarna kakaowego są kraje Europy Zachodniej. W państwach tzw. starej Unii Europejskiej i Szwajcarii przetworzone zostało w tym czasie ponad 1,4 mln ton, tj. przeszło 38 % światowego przerobu. Podczas, gdy na obszarze obu Ameryk wraz z regionem Karaibów przetwórstwem objęto 0,8 mln ton, co stanowiło 22 % globalnej produkcji przetwórczej. Niemal identyczne parametry odpowiadały produkcji zrealizowanej w Azji i Oceanii.

Tabela 1. Wiodący producenci ziarna kakaowego na świecie (w cyklu zbiorów i przetwórstwa: 1.10. 2007 r.– 30.09.2008 r.)

KrajProdukcja (w tys. ton)Udział w rynku światowym (w %)
Wybrzeże Kości Słoniowej138237,0
Ghana72919,5
Indonezja49513,2
Nigeria1905,2
Kamerun1854,9
Brazylia1714,6
Ekwador1133,1
Papua Nowa Gwinea491,3
Dominikana451,2
Kolumbia381,0
Meksyk320,8
Malezja310,8
pozostali2787,4

źródło: na podstawie danych Verein der am Rohkakaohandel Beteiligen Firmen

Tabela 2. Wiodący przetwórcy ziarna kakaowego na świecie (w cyklu zbiorów i przetwórstwa: 1.10. 2007 r.– 30.09.2008 r.)

KrajPrzetwórstwo (w tys. ton)Udział w rynku światowym (w %)
Holandia49116,0
Stany Zjednoczone39112,7
Niemcy38512,5
Wybrzeże Kości Słoniowej37412,2
Malezja33110,8
Brazylia2327,5
Francja1605,2
Indonezja1605,2
Ghana1234,0
Wielka Brytania1083,5
Hiszpania963,1
Singapur892,9
Rosja672,3
Turcja662,1

źródło: na podstawie danych Verein der am Rohkakaohandel Beteiligen Firmen

Produkcja kakao cechuje się długookresową (kilkudziesięcioletnią) tendencją wzrostową. Do lat 80. ubiegłego wieku przez dwie wcześniejsze dekady produkcja ziarna kakaowego wahała się w przedziale 1,0 – 1,5 mln ton rocznie. W sezonie produkcyjnym 1984/1985 doszła do poziomu 2,0 mln ton. Pokonanie kolejnego progu produkcyjnego, tj. 2,5 mln ton nastąpiło w okresie 1990/1991. Poziom 3,0 mln przekroczono w cyklu 1999/2000, a następny pułap – 3,5 mln ton w sezonie 2003/2004. Obserwowany systematyczny wzrost produkcji jest odpowiedzią na zapotrzebowanie zgłaszane przez przemysł cukierniczy. Z kolei źródeł tych procesów upatrywać należy w efektywnym popycie ze strony konsumentów sięgających po coraz bardziej urozmaicony, trafiający w ich gusta asortyment wyrobów czekoladowych. Wykształcony model konsumpcji jest tak silny, że w warunkach nawet obserwowanego załamania gospodarczego – popyt na produkty czekoladowe nie tylko się nie kurczy, ale wręcz wzrasta. Warto jednak zauważyć, że nie jest to tendencja, którą można przypisać wyłącznie ostatniemu kryzysowi. Do podobnych zjawisk dochodziło podczas dekoniunktury w latach 70. i 80. XX wieku.

Czynniki wpływające na ceny kakao

Rynek kakao cechuje się typową dla towarów pochodzenia roślinnego endemiczną niestabilnością – wynikająca ze zmiennych i nieprzewidywalnych warunków pogodowych. Mają one podstawowy wpływ na wielkość i jakość zbiorów, co zasadniczo determinuje podaż. W przypadku płodów rolnych rosnących w pasie równikowym przechodzącym przez regiony uprawne Afryki, dodatkowym elementem cenotwórczym obok aury są także określone ryzyka polityczno – gospodarcze. Zagrożenia z tym związane nie sprowadzają się tylko do niestabilności ustrojowej (np. rebelie), lecz wiąże się także z niskim poziomem rozwoju tych państw, tj. dość kruchą równowagą różnych sektorów tamtejszych gospodarek narodowych, mogącą przełożyć np. na zakłócenia w zakresie logistyki dostaw. Wymienionej grupie czynników powodujących wahania cen – strona popytowa, reprezentowana głównie przez wielkich hurtowo – przemysłowych odbiorców (koncerny spożywcze) przeciwstawia obok instrumentów finansowych (kontraktów terminowych) również elementy organizacji i kontroli tzw. własnego łańcucha dostaw, a także rożne rozwiązania instytucjonalne. Te ostanie mają przynajmniej z założenia godzić tak interesy odbiorców, jak i producentów. Niemniej jak dowodzą empiria ich realny wpływ na rynek i zachodzące na nim procesy cenowe jest dość ograniczony. Organizowane przy inicjatywach założonej w 1973 r. Międzynarodowej Organizacji Kakao International Cocoa Organization tzw. „Umowy Kakaowe” (dotąd było ich sześć) nie zawsze wytrzymywały próby czasu, a toczone na forum tej instytucji rozmowy prowadziły na ogół „do lepszego zrozumienia stron”.

Osobną kategorią cenotwórczą, która nie tylko dyskontuje tendencje cenowe, ale na niespotykaną dotąd skalę je kreuje – są pośrednicy finansowi vel spekulanci. Oprócz tradycyjnych firm brokerskich wyspecjalizowanych (często od pokoleń) w handlu kakao, rynek tej używki – stał się w obecnej dekadzie przedmiotem ożywionego zainteresowania ze strony najróżniejszych podmiotów finansowych. W tym również tych dysponujących największym kapitałem tj. banków, funduszy emerytalnych, inwestycyjnych, hedgingowych itd.

Wyartykułowana grupa czynników uaktywniała się przy wszystkich dotychczasowych boomach cenowych, do których doszło w przeciągu minionego półwiecza. Warto do nich nawiązać, gdyż były to poziomy, które z obecnej perspektywy postrzegać można (zwłaszcza po korekcie urealniającej) jako swoiste punkty orientacyjne czy docelowe. Do najbardziej zapewne spektakularnej w historii zwyżki cen kakao, doszło w latach 1976 – 1977 r. Wówczas to tona używki na rynku londyńskim (liczona w funtach brytyjskich) przekroczyła wartość odpowiadającą 3,5 tys. dolarów USA. Oznacza to, że w przeciągu kilkunastu miesięcy wzrosła przeszło 3,5-krotnie. Warto jednocześnie nadmienić, że miała ona miejsce w warunkach ówczesnego spowolnienia ekonomicznego w krajach zachodnich. U podstaw dynamicznego wzrostu cen, który rozpoczął się wraz z nastaniem 1976 r. upatrywano ulewnych deszczy w Brazylii oraz skutków zarazy powodującej obumieranie strąków. Czynnik mniejszych i gorszych jakościowo zbiorów miał wystąpić również na plantacjach zbiorów afrykańskich, co spowodowało dość duży wówczas niepokój na rynku, podgrzewanym sprzecznymi prognozami analityków, w których gros zakładało, że może nie udać się zaspokoić popytu. Tego typu sytuacje wraz z działaniami spekulantów starających się wykorzystać napięcia rynkowe, są jednak immanentną obrotu giełdowego. Stąd też najprawdopodobniej głównych przyczyn rekordowego wzrostu cen upatrywać należy w ówczesnej sytuacji politycznej – gospodarczej, jaka miała miejsce w krajach afrykańskich produkujących kakao. Dotyczyło to wtedy w szczególności Ghany, która najpierw po uzyskaniu niepodległości w 1957 (jako pierwszy państwo „Czarnej Afryki”) wprowadziła ustrój wzorowany na socjalistycznym, a potem od lat 60. do początków 80. wstrząsana była wojnami domowymi, co doprowadziło do ekonomicznej ruiny tego kraju. Podczas opisywanej progresji cenowej rynkiem kakao wstrząsały częste informacje o problemach logistycznym (braki paliwowe), zakłócające dostawy ziarna z plantacji do portów Zatoki Gwinejskiej.

Kolejny boom cenowy miał miejsce miał miejsce w pierwszej połowie lat 80. W latach 1981 – 1985 ceny ziarna wzrosły z ok.1,7 tys. do ok. 2,5 tys. dolarów za tonę. To, że nie wzrosły bardziej przypisać należy czynnikom administracyjnym, tj. toczonym wówczas przez kilka miesięcy rozmowom w sprawie Międzynarodowej Umowy Kawowej, obejmującej producentów i importerów z ok. 70 państw świata. Realny efekt tych debat był dość skromny, (nie udało się ustalić limitów cen minimalnych), ale istotnie przyczynił się do stonowania nastrojów spekulacyjnych, które były w tamtym czasie momentami bardzo silne ze względu na sprzeczne oceny sytuacji co do wielkości zbiorów i jakości oferowanego ziarna, spowodowanego niesprzyjającą aurą. Należy także przypomnieć, że był to czas, gdy w jednym z kluczowych dla kakao rynków – Ghanie po raz kolejny tworzyła się nowa państwowość – pod rządami obejmującego władzę w 1981 r. prezydenta J.J. Rawlingsa.

Czynniki polityczne tym razem na Wybrzeżu Kości Słoniowej (rebelia), były akceleratorem wzrostu cen ziarna podczas kolejnego szczytu cenowego z początku tej dekady. W ujęciu średnio miesięcznym ziarno kakaowe wzrosło z ok. 965 USD/t (lipiec 2001 r.) do 2230 USD/t (luty 2003 r.). Najpierw walki zbrojne toczyły się w regionach położonych blisko plantacji, a po zawieszeniu broni – zablokowane i zaminowane szlaki komunikacyjne uniemożliwiały transport ziarna do miejsc przeładunkowych.

Kolejny okres eksplozji cen ziarna kakaowego (lata 2007 – 2008) wpisał się w ogólny boom surowcowy, mający źródła w ożywionej spekulacji finansowej, który gwałtownie zakończony został wybuchem kryzysu ekonomicznego na jesieni 2008 r. Należy jednak zauważyć, że choć ceny kakao wyraźnie spadły, tj. o ok. 1 tys. USD za tonę (pomiędzy czerwcem a listopadem 2008 r.), to już od grudnia tamtego roku rozpoczęły nową falę wzrostów. Doprowadzającą do tego, że na przełomie ubiegłego i bieżącego roku ceny kakao przekroczyły historyczny poziom 3,5 tys., w pełni porównywalny nominalnie z latami 1976 – 1977. Motorem napędzającym ceny ziarna kakaowego był rosnący w czasie ogólnej dekoniunktury – popyt na wyroby czekoladowe, interpretowany był jako swoiste antidotum konsumentów na światowy kryzys.

Jednokierunkowa (progresywna) de facto elastyczność popytu na kakao i wyroby z czekolady, pozwala w długookresowej perspektywie zakładać dalszy wzrost zapotrzebowania na tę tropikalną używkę, której towarzyszyć powinien przynajmniej umiarkowany wzrost cen. Kluczowym czynnikiem je napędzającym ma być popyt w Chinach. Nie brakuje prognoz, które na podstawie obserwowanych kierunków inwestycji realizowanych przez szwajcarskich producentów czekolady (np. Barry Callbaut, Nestle), zakładają, że w przyszłej dekadzie Państwo Środka, na które przypada teraz tylko ok. 1 % światowej konsumpcji, stanie się największym rynkiem zbytu, a jego roczna wartość przekroczy 2 mld euro.

Główne centra handlu kakao

Handel walorami towarowo – finansowymi na kakao, podobnie jak obrót kawą, uległ w przeciągu tej dekady istotnym przeobrażeniom strukturalnym. Aktualne powiązania organizacyjno – kapitałowe pozwalają stwierdzić, że światowy handel ziarnem kakaowym realizowanych jest w kręgu paru instytucji giełdowych, kontrolowanych przez instytucje mające swe siedziby w Stanach Zjednoczonych. Są nimi Chicago Mercantile Group (CME Group), powstała z konsolidacji chicagowskich (CME i CBoT) i nowojorskich giełd towarowych (NYMEX, COMEX) oraz konkurujący z nim zespolony organizm giełdowy NYSE Euronext. Ten drugi przejął kontrolę własnościową i przeorganizował londyński rynek LIFFE (London International Financial Futures Exchange and Optons) oraz paryski MATIF (fr. Marche a Terme International de France). Trzecią siłą stanowi IntercontinalExchange (ICE) z siedzibą w Atlancie w stanie Georgia. Szczególnie silną pozycję na rynku kakao instytucja ta zawdzięcza przejęciu giełdy NYBoT (New York Board of Trade), będącej wcześniej bezpośrednim spadkobiercą tradycji Coffee, Sugar and Cocoa Exchange oraz New York Cotton Exchange).

W przypadku giełdowego obrotu kakao gatunki nie mają takiego znaczenia, jak to jest w przypadku kawy (Arabica i Robusta), ponieważ struktura upraw zdominowana jest w ok. 80 % przez botaniczną krzyżówkę Trinitario, a o jakości ziarna decyduje kierunek jego importu i sposób przetwórstwa. Generalnie handel giełdowy prowadzony jest więc w oparciu o bardzo podobną geograficznie bazę surowców.

Najważniejsze spółki związane z rynkiem kakao

W jakimś sensie alternatywną lub/i komplementarną formą inwestycji w kakao jest obrót akcjami spółek giełdowych specjalizujących się w przetwórstwie i sprzedaży kakao oraz wyrobów czekoladowych. Należy pamiętać, że w przypadku wielkich globalnych koncernów spożywczych (np. Nestle, Kraft Food) „część kakaowa” stanowi ważną, ale nie jedyną część generowanych przez te firmy obrotów. Pod tym względem najbardziej jednorodny „kakaowo – czekoladowy” profil działalności reprezentują obie szwajcarskie spółki Barry Callbaut AG oraz Lindt & Sprungli AG.

Nabywając papiery spółek z tej branży należy pamiętać też o elementach dodatkowego ryzyka wiążącego się z krytyką i naciskami ze strony organizacji charytatywnych i Międzynarodowej Organizacji Pracy, a odnośnie ich polityki surowcowej. Rzecz dotyczy wykorzystywania niewolniczej (zwłaszcza dziecięcej) pracy na plantacjach kakao w Afryce (głównie Wybrzeże Kości Słoniowej). Dzięki czemu oferowane przez potentatów na rynku produkty mogą być znacznie tańsze (nawet 3-krotnie) od tych, które sygnowane są znakiem tzw. sprawiedliwego handlu (ang. fair – trade).

Tabela 7. Wiodący producenci wyrobów czekoladowych, których akcje notowane są giełdach papierów wartościowych (stan na 8.07.2010 r.)

Nazwa spółkiStopa zwrotuz akcji z 12 miesięcy*Stopa zwrotu z akcji z 5 lat*Nazwa głównego rynku notowań dla spółki
Barry Callbaut AG+15,1+114,1SIX Swiss Exchange
EzakoGlico+13,2+24,9Tokyo Stock Exchange
Hershey Corporation+36,5-17,4NYSE
Kraft Foods Inc.+11,8-8,0NYSE
Lindt & Sprungli AG+12,2+41,2SIX Swiss Exchange
Nestle AG+25,1+57,6SIX Swiss Exchange

źródło: „Financial Times”; *wg stanu na 8.07.2010 r.

Źródła informacji o rynku kakao

Zakres podstawowej wiedzy o sytuacji na rynku kakao według źródeł ich powstawania (i udostępniania) podzielić da się na kilka segmentów. Pierwszy z nich określić można jako ogólnobranżowy, zawierający powszechnie dostępne (tj. bezpłatne) dane dotyczące: zbiorów i wielkości przerobu ziarna, wolumenów importowych, częściowo cen transakcyjnych w hurcie i portach przeładunkowych itp. Tego typu wiedzy dostarczają przede wszystkim portale internetowe Międzynarodowej Organizacji Kakao (www.icco.org), agendy ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa, czyli FAO (www.faostat.fao.org), czy też rożnych izb handlowych i stowarzyszeń grupujących importerów kakao, np. Verein der am Rohkakaohandel Beteiligen Firmen (www.kakaoverein.de). Drugi segment informacji to dane o rynku o charakterze analitycznym, dostarczane przez firmy pośredniczące w zawieraniu transakcji kontraktami organizowanymi przez instytucje giełdowe i platformy transakcyjne. Udostępnianie informacji z tych źródeł jest praktycznie ściśle powiązane z aktywnym uczestnictwem w obrocie instrumentami finansowymi, publikacje mają formę dodatkowej (bezpłatnej na ogół) usługi w ramach oferowanego przez brokerów pakietu. Oprócz tego na rynku funkcjonują rożne podmioty analityczne oferujące swoje opracowania na zasadach abonamentowych lub z możliwością pojedynczego zakupu. W zależności od oferenta i wachlarza usług opracowania typu „Agrobussiness Report” kosztują od kilkunastu – kilkudziesięciu do nawet paruset dolarów USA czy euro (np. www.businessmonitor.com). Oczywistym dopełnieniem dla ww. źródeł pozyskiwania informacji o rynku są strony internetowe wymienionych powyżej światowych instytucji odpowiedzialnych za organizację obrotu instrumentami finansowymi na kakao. W szczególności odnosi się to do: CME Group (www.cmegroup.com), LIFFE (www.euronext.com). ICE (www.theice.com). Strony ten są ogólnodostępne a dotyczą przede wszystkim statystyk notowań, tj. wielkości realizowanych za pośrednictwem tych instytucji obrotów, przedstawiane w rożnych przekrojach czasowych (biuletyny dzienne, tygodniowe, miesięczne itd.). Wszystkie przytoczone powyżej źródła publikowane są w języku angielskim, natomiast w przypadku instytucji o charakterze stowarzyszeniowym również po francusku oraz niemiecku. Generalnie należy przyjąć, że oferta informacyjna (w wymiarze pierwotnym czy źródłowym), o rynku kakao jest praktycznie ofertą obcojęzyczną. Dostarczana na ten temat wiedza w języku polskim (w sieci i w formie tradycyjnej) ma praktycznie charakter wtórny i nad wyraz selektywny.