Teoremat Coase’a

1036

W 1960 r. Ekonomista Ronald Coase opublikował artykuł zatytułowany „Problem kosztów społecznych”, który jest jednym z najczęściej cytowanych tekstów ekonomicznych do dziś, wciąż ożywia dyskusje.
Coase zauważył, że problem kosztów zewnętrznych ma dwojaki charakter: negatywne efekty zewnętrzne generowane przez jeden podmiot przynoszą stratę drugiemu, ale zakazanie szkody jest automatycznie stratą dla pierwszego. Jako przykład podał zakład cukierniczy, którego maszyny wytwarzają hałas i wibracje zakłócające pracę lekarza; jednak zakaz wyrządzenia krzywdy lekarzowi będzie oznaczał szkodę dla cukierni. Zasadniczo rozwiązanie prawne sprowadza się do podjęcia decyzji, czy opłaca się ograniczyć produkcję ciastek i zapewnić lekarzowi wygodną pracę, czy też wyroby cukiernicze są cenione bardziej niż działalność lekarza. W każdym razie chodzi o spowodowanie jak najmniejszej szkody społecznej.

Aby wyjaśnić problem numerycznie, Coase wykorzystuje przykład sąsiednich działek hodowcy i hodowcy bydła. Działki nie są ogrodzone, a bezpańskie zwierzęta niszczą plony rolnika. Załóżmy, że ilość zdewastowanego ziarna rośnie szybciej niż populacja stada, ziarno jest warte 1 USD za tonę, a budowa i utrzymanie ogrodzenia kosztuje 9 USD rocznie. Załóżmy również, że jest to rynek idealny, jego uczestnicy mają pełną wiedzę na temat cen, a transakcje są przeprowadzane bez kosztów. Sytuację przedstawia poniższa tabela.

Tabela 1. Wpływ liczebności stada na wielkość zniszczeń

Liczebność stadaZbiory zniszczone
przez kolejne zwierzę
w stadzie (tony/rok)
Utrata zbiorów (tony/rok)
111
223
336
4410

Pierwsze bydło niszczy 1 tonę zboża. Drugi już leczy 2, co daje w sumie 3 zniszczone dźwięki. Trzecie zwierzę dewastuje 3 tony ziarna, co wraz z poprzednimi daje 6 ton. Czwarty kawałek niszczy 4 tony, co daje w sumie 10 utraconych ton ziarna. Istnieją dwie sytuacje prawne.

W pierwszym rolnik jest odpowiedzialny za uszkodzone uprawy. Jeśli uzna, że ​​opłaca się zwiększyć wielkość stada z 2 do 3, będzie musiał wziąć pod uwagę dodatkowy koszt zdewastowanego zboża w wysokości 3 USD. Całkowita rekompensata wypłacona rolnikowi wyniesie wówczas 6 USD. zwiększa populację stada do 4, rekompensata wyniesie 10 USD, a wtedy bardziej opłaca się zbudować ogrodzenie za 9 USD.

Możliwe jest również odejście rolnika, który płaci rolnikowi za brak uprawy części pola. Zakładając, że wartość uprawy wynosi 12 USD, a koszty uprawy wynoszą 10 USD, rolnik zyskuje 2 USD. Jeśli bydło zniszczy uprawy o wartości 3 USD, rolnicy zapłacą rolnikowi każdą kwotę poniżej 3 USD za opuszczenie odłogu, a rolnik porzuci uprawy i przyjmie dowolną kwotę większą niż 2 $, ponieważ zyska więcej niż sprzedaż zboża.

W drugim przypadku hodowca nie ponosi odpowiedzialności za szkody spowodowane przez bezpańskie bydło. Jeśli stado liczy 3 sztuki, rolnik będzie skłonny zapłacić hodowcy do 3 USD za zmniejszenie stada do 2 sztuk, do 5 USD (3 USD + 2 USD) za limit 1 sztuki i do 6 USD (3 USD) + 2 USD + 1 USD) za zaprzestanie hodowli. Jeśli populacja wzrośnie do 4, bardziej opłacalne byłoby dla rolnika ustawienie ogrodzenia za 9 USD.

W pierwszej sytuacji rolnik ponosi dodatkowe koszty związane ze swoją działalnością, podczas gdy w drugiej sytuacji rolnik ponosi koszty zewnętrzne. Wstępne ustalenie praw wynikających z prawa własności okazuje się ważne, ponieważ tylko wtedy można przypisać odpowiedzialność i określić kierunek płatności między stronami. Jednak w obu przypadkach koszt społeczny jest taki sam: zbudowanie ogrodzenia kosztuje 9 USD, dodatkowy koszt uszkodzonego zboża związany z pierwszym bydłem wynosi 1 USD, a drugiego 2 USD, a trzeciego 3 USD, niezależnie od tego z której strony poniesie.

Przedstawiona obserwacja stała się podstawą późniejszego sformułowania tak zwanych twierdzeń Coase’a. Jedna interpretacja jest taka: w świecie doskonałej konkurencji i przy braku kosztów transakcyjnych przydział praw wynikających z praw majątkowych będzie skuteczny niezależnie od tego, kto był pierwotnie przyznany na podstawie prawa lub postanowienia sądu. Twierdzenie to wydaje się bardziej zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie czynniki produkcji (ziemi, pracy i kapitału) jako przedmioty praw własności. W idealnym świecie nie ma znaczenia, kto jest uprawniony do korzystania ze środków produkcji, ponieważ w wyniku transakcji rynkowych pójdą tam, gdzie mogą przynieść najwięcej pieniędzy.

Zakładanie, że żadne koszty transakcji nie są oczywiście nierealne. Aby nastąpiła wymiana rynkowa, strony muszą ponieść wydatki na zbieranie informacji o produktach, cenach, osobach, z którymi umowa może zostać podpisana, negocjacjach i zawarciu umowy, kontroli wykonania postanowień itp. w świecie rzeczywistym umowy przenoszące prawa własności wchodzą w życie dopiero wtedy, gdy wzrost wartości produkcji wynikający ze zmiany jest większy niż koszt takiej transakcji.

Koszty transakcji mogą stanowić przeszkodę w wymianie, gdy:

  • dotyczy towarów specjalnego rodzaju (np. niepowtarzalnego wizerunku) lub transakcja jest rozciągnięta w czasie,
  • prawa stron są niejasne (np. trudno jest ustalić prawowitego właściciela),
  • zaangażowanych jest wiele stron, strony się nie znają, zachowują się nieprzewidywalnie lub wrogie,
  • istnieją wysokie koszty kontroli lub wysokie koszty związane z egzekwowaniem prawa umowy.

Zamiarem Coase’a było wykazanie, że regulacje rządowe nakładające podatki na zewnętrznych emitentów kosztów są nieefektywne, ponieważ spory można rozwiązać poprzez dobrowolne negocjacje między stronami. W realnym świecie, przy istniejących kosztach transakcji, system prawny odgrywa ogromną rolę; od tego zależy definicja własności i sposób przeniesienia jej praw, dlatego przepisy prawne mają bezpośredni wpływ na koszty transakcji. Dobry system ochrony mienia i umowy gwarantuje efektywność ekonomiczną.

Przykładem systemu prawnego, który pozwala na znaczne obniżenie kosztów kontraktu i efektywną alokację zasobów, jest giełda papierów wartościowych. Zwykle jest to regulowane przez prywatne prawo organizatora i ma na celu połączenie ofert jak największej liczby podmiotów w możliwie najkrótszym czasie przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa transakcji. Kolejnym rynkowym rozwiązaniem problemu kosztów transakcji jest przedsiębiorstwo. Na przykład koncern motoryzacyjny może mieć własne fabryki metali, od hut stali po fabryki produkujące gotowe elementy. Produkcja jest następnie organizowana na podstawie decyzji menedżerów, nie ma problemu z kosztami transakcji z dziesiątkami dostawców poszczególnych komponentów.

Krytycy twierdzenia Coase’a zwracają uwagę, że dążenie stron do efektywnej alokacji zasobów poprzez kontrakty jest sprawą oczywistą, dlatego twierdzenie nie dodaje nic nowego, jest tautologią.

Kolejny argument dotyczy początkowego umiejscowienia praw własności. Nie jest to losowy podział, zasoby są zawsze wynikiem wcześniejszego zawłaszczenia, umów i produkcji, które stanowią zachętę dla przyszłych producentów. Dlatego, jeśli na przykład rolnik zajmował działkę, zanim hodowca dotarł do sąsiedniego obszaru, byłby w stanie domagać się, na podstawie własności, całkowitego zaprzestania niepokojenia swojego obszaru bez negocjacji z hodowcą.

W wyniku zmian cen na rynku transakcje i przenoszenie praw majątkowych ciągle się zdarzają, ale gdyby sąd przy rozstrzyganiu sporów kierował się maksymalizacją produkcji społecznej, podważyłoby to sens systemu legislacyjnego. Dzień po dniu mógł wydawać różne orzeczenia w tej samej sprawie w wyniku zmian cen, toczyły się postępowania o przeniesienie własności i nikt nie byłby pewien swoich praw. Dlatego, aby skutecznie zarządzać, konieczne jest rozwiązanie dylematu, kto jest agresorem, a kto ofiarą.

Używanie wyłącznie kalkulacji pieniężnej ignoruje problem podmiotowości kosztów i strat moralnych ofiar. Rolnik mógł mieć piękny ogród pełen kwiatów, który był dla niego wart dużo więcej niż ziarna, ale dla innych nic nie był wart – w tym przypadku jego straty nie zostaną zrekompensowane.

Twierdzenie Coase’a jest wciąż przedmiotem wielu interpretacji i nieporozumień. Spór dotyczy nie tylko obserwacji tego ekonomisty, ale także zakresu własności prywatnej, roli władz państwowych i sposobów rozwiązania problemu kosztów zewnętrznych.