Zasoby ludzkie są ograniczone pod względem liczby i mają alternatywne zastosowania. W przypadku wykorzystywania ich do osiągnięcia danego celu, rezygnuje się z możliwości wykorzystania ich w drodze do innego. Jest to wartość najwyższej wartości nieosiągniętego celu, która jest równa kosztowi alternatywnemu.
Każda akcja ma zarówno wymiar widzialny, jak i stronę, która pozostaje niezauważona. Widzimy korzyści płynące z celu człowieka i wartości wykorzystanych zasobów. Nie widzimy jednak bezpośrednio (co nie umniejsza znaczenia aspektu, który nie jest widoczny w analizie ekonomicznej), że aby zrealizować tę ideę, człowiek musi zrezygnować z innych aspiracji. Musiał zrezygnować z pewnych intencji, ponieważ dostępne mu zasoby (w tym czas) są ograniczone. Widocznym kosztem działania jest tzw. koszt księgowy. Nie ma jednak kosztów alternatywnych, ani kosztów utraconych możliwości, co odpowiada korzyściom związanym z najwyżej ocenianymi celami.
Mając pół tuzina jabłek, człowiek może je zjeść, wycisnąć z nich sok lub zrobić szarlotkę. Załóżmy, że najbardziej cenioną alternatywą jest ciasto, a drugim najważniejszym jest sok. W tym przypadku koszt wypieku to sześć jabłek. Jednak kosztem alternatywnym jest wartość, jaką napój reprezentuje dla danej osoby.
Koncepcja kosztów alternatywnych jest niezwykle przydatna przy ocenie decyzji inwestycyjnych. Powiedzmy, że zdecydowaliśmy się zainwestować nasze oszczędności w fundusz powierniczy X. Po roku okazuje się, że zwrot z inwestycji kapitałowej wyniósł 10%. Może się to wydawać całkiem dobrym wynikiem. W tym miejscu należy jednak sprawdzić, jaki zwrot udało nam się osiągnąć dla konkurencyjnych funduszy, których inwestycje charakteryzowały się podobnym ryzykiem. Gdyby okazało się, że w przypadku funduszu Y zwrot z inwestycji wyniósłby 12%, to w rzeczywistości ponieśliśmy konkretną stratę ekonomiczną, mimo że osiągnęliśmy zysk księgowego. Wynika to z faktu, że nasz wybór mógł być lepszy w przeszłości.
Taka analiza pozwala nam również oszacować, czy bardziej opłaca nam się samodzielna naprawa usterki, czy też wynajęcie do tego celu specjalisty. Biorąc pod uwagę tylko koszt księgowego, możemy dojść do wniosku, że korzystniej jest polegać na sobie. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę alternatywne koszty naszej pracy, prawdopodobnie bardziej opłaca się zadzwonić do profesjonalisty. Musimy zawsze pamiętać, że czas, który spędzamy np. na tynkowaniu pomieszczeń, nie zostanie wykorzystany na pracę we własnym zawodzie, czytanie książek, oglądanie telewizji itp.
Koncepcja kosztów alternatywnych pokazuje, że nie da się jednocześnie wykorzystać czynników produkcji w różnych projektach. Zaangażowanie ich w jeden z celów pociąga za sobą konieczność rezygnacji z drugiego.