Rynek sztuki

781

Zainteresowanie rynkami sztuki, ożywionymi przez coraz wyższe, rekordowe ceny osiągane na aukcjach i w sprzedaży prywatnej, dramatycznie wzrosło w ostatnich dziesięcioleciach. Ponieważ wyjątkowo wysokie ceny przyciągają współmierną uwagę mediów, temat ten osiągnął nowy poziom zainteresowania publicznego. Zintensyfikowało się również zainteresowanie nauką o rynkach sztuki. Badania nad rynkami sztuki zawsze były osadzone w studiach nad historią sztuki, ale wcześniej prezentowały się pod różnymi postaciami: jako historia kolekcji, jako koneserstwo sztuki lub jako historia proweniencji, by wymienić tylko kilka z nich.

Rynki sztuki można podzielić na rynek pierwotny i wtórny. Rynek pierwotny to rynek, na którym po raz pierwszy sprzedaje się dzieła po ich stworzeniu przez artystę; rynek wtórny zajmuje się późniejszą ich odsprzedażą, czy to w drodze prywatnej transakcji sprzedawcy, czy na aukcji. Aukcje są często uważane za jedyny realny punkt odniesienia dla wartości przedmiotu, ponieważ proces kształtowania cen może być jawnie obserwowany, a wyniki są powszechnie akceptowane jako obiektywne.

Aukcje istnieją od czasów klasycznej starożytności, choć w średniowieczu przestały być używane. W okresie renesansu we Włoszech kwitł mecenat artystyczny, ale prawie nie istniał płynny rynek na przenośne przedmioty sztuki tego typu, który definiuje rynki sztuki, jakie znamy dzisiaj. Kluczowym historycznym momentem w kształtowaniu się takich płynnych rynków na przenośne przedmioty było pojawienie się w XVII wieku bazy kolekcjonerskiej w handlowej klasie średniej we Flandrii, Holandii i niektórych częściach Włoch. Sieć prywatnych dealerów i aukcji stworzyła obecnie synergię, która pozwoliła na rozkwit rynku głównie obrazów. Jednakże, szczególnie w Holandii protestanckiej, rynki sztuki nie mogły otwarcie funkcjonować jako forma luksusowej konsumpcji.

Postawa ta zmieniła się w XVIII-wiecznej Francji. Edmé-François Gersaint był francuskim handlarzem dzieł sztuki, który często podróżował do krajów niskich, by zdobyć egzotyczne muszle, a później sztukę niderlandzką. Jego podróże zainspirowały go do stworzenia idei aukcji jako narzędzia marketingowego, które przekształciło rynki sztuki w miejsca konsumpcji luksusu dla szerokiej publiczności. Jako pierwszy stworzył na przykład bogato ilustrowane katalogi aukcyjne, które zainspirowały fantazję jego nabywców. W połowie wieku Paryż funkcjonował jako wiodąca międzynarodowa placówka rozrachunkowa na skrzyżowaniu kilku rynków sztuki (Włochy, Holandia, itd.), ale Londyn już wtedy rósł w siłę jako główny konkurent, gdzie pojawiły się takie firmy aukcyjne jak Christie’s i Sotheby’s. Rewolucja francuska sprawiła, że Londyn stał się nieodwracalnie najbardziej skapitalizowanym centrum rynku sztuki: podczas gdy we Francji skonfiskowano i rozproszono szlachetne kolekcje, wartość sztuki spadła o ponad połowę, a inflacyjne pieniądze i wojny zniszczyły zaufanie zarówno kupujących, jak i sprzedających, brytyjscy arystokraci i dilerzy wykorzystali tę sytuację i osiągnęli pozycję lidera jako międzynarodowi animatorzy rynku.

W ciągu XIX wieku rynki sztuki rozwijały się wykładniczo. Sztuka żyjących artystów często sprzedawana była obok włoskiego renesansu i baroku lub niderlandzkiego siedemnastowiecznego mistrzostwa. Malarze Barbizon School stali się pierwszymi żyjącymi artystami, którzy bezpośrednio sprzedawali swoje dzieła na aukcjach. Ekspansja światowego handlu i kolonializmu umożliwiła przybycie na większą skalę antyków z Bliskiego Wschodu, porcelany z Chin i Japonii, a nawet afrykańskich artefaktów. W czasach impresjonistów paryski salon miał monopol na wystawianie sztuki współczesnej, który został zakwestionowany przez prywatnych dealerów, takich jak Bernheim-Jeune i Durand-Ruel. Po zakończeniu wojny domowej Stany Zjednoczone stały się pierwszym dużym pozaeuropejskim centrum popytu. Wcześni amerykańscy przemysłowcy – „zbójniccy baronowie” – budowali rezydencje naśladujące Wersal i kupowali sztukę europejską, starą i nową, na poziomie ponadrynkowym, czego kulminacją było przejęcie przez amerykańskiego dilera Jamesa F. Suttona Millet’s Angelus przy sprzedaży Secrétan w 1889 r. za ponad pół miliona franków, a w 1911 r. przez Petera A. B. Widenera The Mill z Anglii za tę samą kwotę w dolarach.

Rynki sztuki XX wieku zostały określone przez losy dwóch wojen światowych, triumf sztuki nowoczesnej i współczesnej, a także pogoń za rekordowymi cenami i rozwojem Internetu pod koniec wieku. Na początku XX wieku starzy mistrzowie nadal zajmowali pozornie niepodważalną pozycję na międzynarodowych rynkach sztuki. Wczesnym tropicielem zmiany gustu w kierunku nowoczesnej estetyki był Jacques Doucet, pierwszy właściciel Demoiselles d’Avignon Picassa, który sprzedał na aukcji w 1912 roku swoje rokokowe i neorokokowe wnętrze, aby zastąpić je nowoczesną sztuką i meblami, takimi jak obrazy Modiglianiego i sofy Eileen Gray. Kubizm Picassa i Braque’a był również w centrum pierwszego znanego funduszu sztuki, Peau de l’Ours, który zrealizował swoje spekulacyjne zyski tuż przed wybuchem I wojny światowej.

Podczas „ryczących lat dwudziestych” rynki sztuki Stanów Zjednoczonych, Anglii i Francji szybko się odbudowały, ale rozwój ten został brutalnie przerwany przez Czarny Wtorek 1929 r., późniejszy wzrost totalitaryzmu, II wojnę światową i Holokaust. Do 1945 r. Starzy Mistrzowie, od Rafaela do Rembrandta, zajmowali szczytową pozycję w piramidzie cen rynków sztuki. Ale po wojnie miejsce to zajęła by sztuka nowoczesna i współczesna. Wołanie awangardy, aby „uczynić ją nową”, rozbrzmiewało nie tylko z krytykami i innymi osobami ze świata sztuki, ale także z coraz większymi segmentami społeczeństwa, tak że nagle popyt na dzieła artystów od Moneta i Cézanne’a po Picassa i Dalí’ego wydawał się nieograniczony. Dla żyjących artystów istniały również bezprecedensowe możliwości w sprzedaży wielokrotności, takich jak grafiki i brązy, co pokazują przypadki Picassa i Dalí’ego. Amerykańscy mistrzowie modernizmu, od Pollocka po Warhola, mogli rościć sobie prawo do miejsca w historii głównie dlatego, że osiągali ceny porównywalne, a nawet przewyższające ich europejskie odpowiedniki.

Triumf sztuki nowoczesnej na rynkach sztuki ostatecznie osiągnął punkt konsolidacji wraz z pojawieniem się japońskich nabywców w salach aukcyjnych Christie’s i Sotheby’s pod koniec lat osiemdziesiątych. Na przykład, producent papieru Ryoei Saito wydał w maju 1990 roku ponad 160 milionów dolarów na Portret van Gogha dr Gachet’a i Moulin de la Galette Renoir’a podczas dwóch kolejnych wieczornych wyprzedaży. Po załamaniu się japońskiej gospodarki bańkowej kilka miesięcy później, rynki sztuki uspokoiły się, ale na początku XXI wieku rozpoczął się kolejny, bardziej rozbudowany rajd.

Rynki sztuki są dziś bardziej globalnie powiązane, oparte na technologii i eklektyczne niż kiedykolwiek wcześniej. Niewątpliwie wzrost i ekspansja Internetu odegrały znaczącą rolę w tym dwudziestowiecznym sukcesie. Można przytoczyć wykładniczy wzrost rynków sztuki w Chinach, czy też zakup w 2017 r., za pośrednictwem bliskowschodnich nabywców, obrazu Salvator Mundi przypisywanego Leonardo da Vinci za 450 milionów dolarów, jako przykłady tych wydarzeń. W ciągu ostatnich kilku dekad, rynki sztuki rozwinęły się w globalny przemysł z rocznym obrotem około 60 miliardów dolarów, który zatrudnia setki tysięcy osób. Należy jednak pamiętać, że dynamika rynków sztuki nie jest napędzana przez rekordowe ceny, ale przez prawie nieskończoną liczbę małych transakcji, które odbywają się w każdej minucie i w każdym zakątku świata.

Zobacz także: inwestowanie w dzieła sztuki.