Wyjazd z biurem podróży za granicę kosztuje zwykle kilka tysięcy złotych na osobę. Nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić, ale przejściowy brak takiej kwoty nie oznacza, że nie będziemy w stanie wyjechać na wymarzone wakacje. Analityk HRE Investments Bartosz Turek informuje, że w takich sytuacjach można na przykład użyć karty kredytowej, a odpowiednia dyscyplina pozwoli nam uniknąć dodatkowych kosztów.
Ekspert wskazuje, że kupując wycieczkę, np. pod koniec lipca za pomocą karty kredytowej nie będziemy musieli nic spłacać przez cały sierpień – wszystko dzięki okresowi bezodsetkowemu, który zwykle wynosi 50-60 dni.
- Tak więc w skrajnym przypadku mamy dwa miesiące na zarobienie tego, co wydaliśmy – mówi Bartosz Turek. Jednocześnie stanowi, że wymaga dyscypliny finansowej, to znaczy spłaty określonej kwoty w terminie – tylko wtedy pożyczka będzie faktycznie miała zerową stopę procentową.
Dyscyplina portfela
Ekspert dodał, że karta kredytowa niesie ze sobą pewne ryzyko – musisz tylko uważać, aby nie wydawać za dużo i żyć poza środki.
Alternatywą może być pierwsza pożyczka z banku lub „pożyczka do wypłaty” – ale musimy być pewni, że spłacimy raty na czas – ponieważ później ceny pożyczek zaczną drastycznie rosnąć.
A może sprzedaż garażu?
A jeśli wolisz natychmiast zapłacić za podróż, to – radzi ekspert – możesz udać się na tak zwaną wyprzedaż garażową, która organizuje niektóre gminy lub skorzystać z Internetu
- Wbrew pozorom możemy dzięki temu odzyskać kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych – a wszystko to za rzeczy, które normalnie byśmy wyrzucali – podkreśla Bartosz Turek.