Czy rzeczywiście chcesz odnieść sukces ?
Większość z nas bez chwili zawahania odpowie na to pytanie twierdząco – Pewnie! Musimy jednak zastanowić się chwile nad tym od czego ten przysłowiowy ”sukces” jest zależny? Od sytuacji na giełdzie? Odrobiny szczęścia? Czy może jest to kwestia lepszego bądź gorszego dnia? Przede wszystkim zależy to od naszego podejścia, planu inwestycyjnego, psychiki i świadomości możliwości poniesienia strat. Nie ma wygranych bez przegranych ktoś musi ponieść porażkę żeby inni mogli odnieść zwycięstwo. Tą zależność będziesz widział zawsze na każdym kroku twojej przygody na rynku inwestycyjnym. Na samym początku powinieneś wyznaczać sobie małe cele, które będziesz sukcesywnie realizował i statystycznie z upływem czasu zwiększał ich wartość aż dojdziesz do tego najważniejszego. Mówi się że szczęście sprzyja początkującym i rzeczywiście często tak bywa ale można też stwierdzić, że szczęście na danym polu jest tylko i wyłącznie zależne od nas samych. Od tego jaką drogą podążamy i czy robimy to w sposób, który założyliśmy sobie na początku naszej ścieżki.
Pewna kobieta walczy od jakiegoś czasu ze swoją nadwagą. Na każdym kroku utwierdza innych i pokazuje im jak bardzo stara się dotrzeć do wyznaczonego przez siebie celu czyli zgubieniu kilku kilogramów. Podczas domowych przyjęć z rodziną i przyjaciółmi nie spożywa tuczących potraw ani żadnych ciast lub ciasteczek, udowadniając tym samym bliskim swoją determinację w obranym postanowieniu. Często jednak możną ją zobaczyć krzątającą się po kuchni i co rusz podjadająca jakieś łakocia. Zadowolenie jakie odczuwa podczas konsumpcji jest chwilowe i ważniejsze od oddalonych korzyści zdrowotnych jakie przyjdą wraz z utratą nadwagi. Jej przykład świetnie obrazuje wielu inwestorów twierdzących, że chcą odnosić sukcesy a wciąż grają w impulsywny sposób – wolą krótkoterminowe, ryzykowne transakcje. Często społeczeństwo oszukuje samo siebie na wzajem grając ze sobą w przeróżne gierki, rzecz jasna nie jest dobrze okłamywać innych, ale oszukiwanie samego siebie i mydlenie sobie oczu obietnicami, które nie mają żadnego pokrycia przynosi dużo gorsze skutki. Dla tego musisz pamiętać, że tylko Ty jesteś w stanie znaleźć wewnątrz siebie chęci do działania!
Kontrola nad emocjami
Bardzo duża cześć inwestorów przeznacza większość swojego czasu na wyszukanie lukratywnych transakcji i w chwili wejścia na rynek, tracą oni kontrole nad panującą sytuacją. Zaznają gorycz porażki lub wpadają w samozachwyt wynikający z owocnych ruchów jakie poczynili, przy czym z pola widzenia gubią podstawowy element „sukcesu” jakim jest kontrola nad własnymi emocjami. Każdy z inwestorów powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy aby na pewno panuje nad swoimi emocjami? Jeśli tak to jest on na dobrej drodze do udanych inwestycji, jeżeli osoba ta nie panuje nad sobą samym to tym bardziej nie zapanuje nad swoim kapitałem. Profesjonaliści odnoszący sukcesy na giełdzie zawsze zdają sobie sprawę ze znaczenia psychologi na rynku, jeśli gracz nie zwraca uwagi na psychologię tłumu i nowo powstałe trendy nie ma najmniejszych szans na odniesienie jakichkolwiek zysków. Dobry inwestor powinien koncentrować się na rzeczywistości by widzieć świat takim jaki jest, być realistą a nie marzycielem chodzącym z głową w chmurach kilka stup nad ziemią.
Bycie inwestorem opiera się na czterech podstawowych filarach jakimi są:
- PSYCHOLOGIA
- ANALIZA RYNKU
- SYSTEM INWESTYCYJNY
- ZARZĄDZANE PORTFELEM
Ten ostatni filar jest bardzo często lekceważony przez nowicjuszy grających na giełdzie. A prawda jest taka że choć byś miał nie wiadomo jak nie zawodny system inwestycyjny i nie potrafisz odpowiednio zarządzać swoim kapitałem, to krótka seria strat może wyzerować cały twój rachunek. Pretensje za to możesz mieć tylko i wyłącznie do siebie i swojego braku rozsądku.
Dlaczego gramy na giełdzie?
Gra na giełdzie pozwala na zarobienie dużych pieniędzy w krótkim terminie czasowym. Towarzyszy jej przy tym spora dawka adrenaliny, która przyciąga osoby szukające wyzwań i ryzykantów. Jeżeli posiadasz odpowiednie metody inwestycyjne sam wyznaczasz sobie godziny swojej pracy będąc przy ty szefem tylko i wyłącznie dla siebie samego, możesz być na drugim końcu świata i operować swoim kapitałem otwierając nowe pozycje. W dobie dwudziestego pierwszego wieku w większości miejsc na naszym globie jest dostępny internet, a każdy gracz na pewno posiada urządzenie pozwalające mu na operowanie na rynkach. Przeciętny człowiek wstaje skoro świt i idzie do pracy, po niej zjada kolacje siada przed telewizorem bądź wykonuje dodatkowe prace w domu po czym kładzie się spać . I tak przez piec dni w tygodniu monotonnie wykonuje te same czynności. Dla wielu osób pieniądze symbolizują wolność, choć bardzo często nie mają pojęcia co ona oznacza. Spora grupa inwestorów to w szczególności samotnicy, dążący do własnego samospełnienia, giełda pomaga im odnaleźć samych siebie oraz daje im możliwość generowania zysków lub strat. Pozwala im na bycie kowalami własnego losu, przy czym nie musza się martwić o normowane godziny pracy, o to czy szef da im podwyżkę czy np. o to czy z dnia na dzień nie dostaną wypowiedzenia z racji jakiejś błahostki, która szefowie często lubią podawać jako powód zwolnienia. Dlaczego gramy na giełdzie? Bo ona pozwala nam na bycie niezależnymi!
Samorealizacja
Naukowcy stwierdzili, że duża grupa populacji na świecie ma wrodzone ambicje do osiągania szczytów swoich możliwości. Ogarnięci inwestorzy posiadają duże predyspozycję do ciężkiej harówki i przenikliwego myślenia. Ich głowy są wiecznie otwarte i chłoną nowo napływające pomysły. Dla tego bardzo zaskakujący jest fakt, że paradoksalnie głównym celem inwestora nie jest zarabianie pieniędzy lecz prawidłowe zakładanie transakcji. Osoby potrafiące to robić prędzej czy później spotkają się ze wzrostem swojego kapitału. Głównym celem inwestycyjnym nie powinno być powiększanie swojego kapitału lecz dążenie do samodoskonalenia swoich umiejętności, które efektywnie będą wznosiły nas na szczyt naszych możliwości. Bardzo ważne jest to by osiągnąć poziom, w którym osoba siedząca na przeciwko ciebie podczas sesji nie rozpoznawała twoich emocji związanych z przychodem lub stratą. Pieniądze nie powinny mieć wpływu na twoje emocje! Pamiętaj! Jeżeli nie wiesz dokąd zmierzasz możesz trafić do miejsca, w którym nigdy nie planowałeś się znaleźć! Funkcjonowanie i podejmowanie decyzji zgodnie z wewnętrzną harmonią stanowi dobry zalążek przyszłego sukcesu.
Mity inwestycyjne
Graczom którzy często odnoszą straty w większości cierpią na ” mit wyjątkowego intelektu „, twierdzą że przegrywają bo nie znali sekretów gry na giełdzie. Sądzą że gracze których kapitał ciągle się powiększa posiadają jakąś tajemną wiedzę bądź schemat pozwalający im zwiększać dochody. Zniechęceni inwestorzy najczęściej sięgają do kieszenie po fundusze i wydają bezmyślnie pieniądze na rzekomo nieomylne i sprawdzone skomputeryzowane systemy inwestycyjne, które prędzej czy później ulegnie autodestrukcji. Ogólnie gra na giełdzie nie wymaga od nas bycia wykształconymi intelektualistami w tej dziedzinie. Duża grupa graczy odnoszących sukcesy na giełdzie nie kształciła się specjalnie w tym kierunku, wielu z nich nie pokończyła nawet szkół średnich. Tu nie chodzi o to czy jesteś doradcą finansowym, rolnikiem, sprzedawcą w sklepie, inżynierem czy prawnikiem. Na giełdzie liczy się stopień wtajemniczenia, a nie to jak ktoś jest bardzo wykształcony i czego on nie dokonał w danej branży.
Osoby ponoszące straty na giełdzie myślą, że gdyby miały większy kapitał utrzymały by się dłużej na rynku. Jest to tak zwany ” mit niedokapitalizowania „. Najczęstszym powodem wyzerowania konta jest seria kilku strat, bądź jedna duża nieodpowiednia transakcja. Inwestorzy obarczają winą za straty swój zbyt mały kapitał i maklerów. Oni żyjąc w przekonaniu, że gdyby utrzymali się jeszcze tydzień lub dwa to sytuacja odwróciła by się na ich korzyść. Amatorzy grający na giełdzie po wyzerowaniu ich kapitału szukają możliwości odbicia się od dna. Jedni oszczędzają żeby uzbierać środki do inwestycji, a inni pożyczają pieniądze od rodziny lub znajomych. Bardzo często tłumacząc swoją przegraną brakiem wystarczającego kapitału. Podpierają się dokumentami, które pokazują że gdyby mieli większy kapitał odnieśli by zyski z następującej zmiany trendu. Inwestując na giełdzie trzeba pamiętać o umiejętnym zarządzaniem swoim portfelem i o minimalizowaniu strat (dopuszczalne poniesienie straty 2-3% na jednej transakcji). W ten sposób omijamy możliwość wyzerowania naszego konta nawet przy serii kilku strat z rzędu.
Rynkowi guru
Na rynku występują trzy typy guru :
- Guru cykli rynkowych
- Guru magicznych metod
- Martwi Guru
Guru cykli rynkowych zajmują się przewidzeniem wszystkich zwyżek i spadków. Prawidłowo przewidziany wzrost lub spadek działa na większy rozgłos danego guru. Skutkuję to wzrostem wyznawców, którzy na podstawie przewidywań guru kupują lub sprzedają swoje kontrakty. Każdy guru posiada swoją dopracowaną teorię rynku, która zostaje opracowana na długo przed jego rozgłosem. Na początku ceny nie chcą się naginać do ulubionej teorii guru. Później jednak następuje zwrot i rynek zaczyna funkcjonować zgodnie z jego teorią, minimum przez kilka lat. Rozpoznawalność danego guru jest tak długa jak trafne są jego przepowiednie, gdy jego system przestaje się sprawdzać społeczeństwo zaczyna zamieniać się w jego wrogów i pała do niego nienawiścią. Guru który wypadł z obiegu ma nikłe szanse na powrót na piedestał.
Wszyscy inwestorzy ścigają się na wzajem o jak najlepsze systemy inwestycyjne. Guru magicznych metod pojawiają się na rynkach finansowych gdy odkrywają jakiś nowy system analityczny lub inwestycyjny. Sprzedają oni tak zwane zestawy kluczy do zysków. W momencie gdy duża grupa odbiorców korzysta z kluczy podawanych przez guru, system zaczyna padać i przynosić straty. Rynek jest zbyt zmienny by dany system wciąż działał jak na początku, a tym bardziej jest mało prawdopodobne że ten sam system będzie działał za rok lub dwa lata.
Martwi guru to osoby, które odeszły już z tego świata. Nie wykorzystują oni już swojej sławy a inni czerpią korzyści z ich dobytku intelektualnego, który pozostawili po sobie gdyż prawa autorskie już dawno wygasły. Na nowo wydawane są ich książki, a młode pokolenia dogłębnie studiują pozostawioną przez nich wiedzę. Jedną z takich osób jest obecnie Ralph Nelson Elliott. Twórca analizy ruchów rynku akcji w kontekście psychologi tłumu, która po dziś dzień jest wykorzystywana przez inwestorów giełdowych.
Wszyscy jesteśmy przegrywającymi
Każdy z nas prędzej czy później zacznie tracić swój kapitał. Spowoduje to podniecenie związane z podejmowanym ryzykiem podczas gry, serie różnych strat czy nieodpowiednie zarządzaniem swoim portfelem. Na początku naszej przygody z giełda nie powinniśmy się nastawiać na wygraną, fart początkującego może spotkać każdego. Kilka udanych zagrań nie czyni z nas rekinów finansjery. Wiele osób chwali się swoimi początkowymi sukcesami myśląc że szczęście będzie im sprzyjać wiecznie nie zwracają jednak uwagi, że przez to, że ich podniecenie wzrasta oni sami przestają panować nad swoimi emocjami. Skłaniają się ku bardziej ryzykownym decyzją nie dbają o swój kapitał i zakładają pozycje bez wcześniejszego przemyślenia i przeanalizowania rynku.
Wszyscy znamy skrót AA. W tym momencie pewnie zastanawiasz się co mają wspólnego Anonimowi Alkoholicy do gry na giełdzie? Otóż bardzo wiele! Ty jako inwestor masz problem z ominięciem ponoszenia strat, a Anonimowi Alkoholicy z alkoholem. Tylko pozornie twoje „straty” i ich „alkohol” nie mają ze sobą nic wspólnego. Ty starasz się wyjść z dołka w którym jesteś przez „straty”, a oni z dołka w którym są z powodu „alkoholu”. Tylko drastyczny upadek na dno pozwoli nam uświadomić sobie że na prawdę mamy problem, alkoholik przyzna się do uzależnienia a inwestor do ponoszenia ogromnych strat. Dopiero wtedy możesz zacząć brać się w garść i próbować wyjść na prostą. Ty jako inwestor powinieneś uświadomić sobie że twoje problemy nie pojawiły się z powodów złych metod jakie stosowałeś podczas gry lecz z mylnego sposobu myślenia. Sukces na giełdzie można odnieść tylko i wyłącznie trzymając się swoich z góry założonych ustaleń, spokojnych przemyślanych ruchów, opanowaniu, ograniczaniu ryzyka straty i świadomych decyzją na, które tylko ty masz wpływ. Każdemu kto ma problemy z odnoszonymi stratami polecam przejść się na spotkanie dla AA. Usiąść na końcu sali i zamienić słowo „alkohol” na „strata” wtedy sam zrozumiesz ile macie razem wspólnego i otworzysz oczy na własne błędy, które doprowadziły cie tu gdzie obecnie jesteś.
Kime jesteś ? Czym jest cena ?
Na Wall Street wymieniane są cztery rodzaje zwierząt. Zwierzęta te odzwierciedlają inwestorów, a raczej rodzaje inwestorów na podstawie ich zachowań na giełdzie.
- BYKI: Są osobami walecznymi, które nie bojącymi się iść na wymianę ciosów. To kupujący, którzy liczą na zwyżkę i zarabiają na wzroście cen.
- NIEDŹWIEDZIE: Nieustannie ścierają się z bykami. Są nimi sprzedający. Stawiają oni na zniżkę i czerpią korzyści ze spadku cen na wszelakich instrumentach.
- ŚWINIE: To osoby chciwe kompletnie pozbawione rozsądku mające na celu zaspokojenie własnej pazerności przez co trafiają na rzeź. Zawierają transakcje kupna lub sprzedaży zbyt dużej wartości, przez co niewielkie ruchy cen doprowadzają je do wyzerowania.
- OWCE: Bardzo płochliwe i sceptyczne osoby. Zazwyczaj podążają za panującymi trendami lub Guru, zdarza im się przyjąć byczą lub niedźwiedzią postawę z różnym skutkiem.
A Ty! Do jakiej grupy inwestorów należysz? Kim jesteś na giełdowym parkiecie? Jesteś bykiem, który bierze konkurentów na rogi czy może sceptyczną i płochliwą owcą, która jest kompletnie zdezorientowana bez swojego pasterza? Tylko Ty decydujesz do jakiego rodzaju inwestorów należysz.
Zadając pytanie czym jest cena? Zapewne usłyszał bym, że „Cena wyraża wartość ” inni powiedzieli by, że „Cena jest tym, co jedna osoba zaoferowała drugiej za dany towar – to jest aktualna cena „. Inwestorzy nie potrafiący przedstawić jasno definicji słowa CENA nie maja pojęcia co tak na prawdę analizują.
Cena jest tym co większy głupiec jest w stanie zapłacić za dany produkt. Cena jest również, przecięciem krzywych popytu i podaży na dany produkt. Każdy rodzaj inwestorów powinien wiedzieć co oznacza cena. Powinieneś być świadomy tego co tak na prawdę analizujesz, zanim podejmiesz decyzje o kupowaniu bądź sprzedawaniu.
„Cena oferowana”- jest cena jaką osoba sprzedająca akcje czy kontrakty chce uzyskać za swój towar.
„Cena ofertowa ” – jest ceną jaką osoba kupująca oferuje za dany produkt.
Występuje tu swego rodzaju konflikt miedzy osobą, która chce sprzedać dany towar, a osoba, która chce go kupić.
Obydwie strony chcą uzyskać dla siebie jak najbardziej korzystną kwotę. Brak jakiegokolwiek porozumienia z obu stron oznacza brak ceny – są tylko kursy oczekiwane przez kupujących i sprzedających. Każda ze stron ma jakieś wyjście. Niedźwiedź zgadza się na warunki stawiane przez Byka i sprzedaje po trochę niższej cenie. I odwrotnie, Byk godzi się na warunki Niedźwiedzia i kupuje po wyższej cenie, którą chce uzyskać sprzedający. Na giełdzie te decyzje muszą być podejmowane szybko, gdyż zaraz może pojawić się inny inwestor, który przebije lub obniży cenę w ramach czego jedna ze stron straci swojego klienta.