Harmonia interesów w ekonomii

1069

Wolny handel jest podstawą całego systemu społecznego i zapewnia jego harmonijne funkcjonowanie. Wolny handel oparty na uczciwych zasadach przynosi korzyści wszystkim uczestnikom, niezależnie od wieku, płci, rasy czy pochodzenia etnicznego.

Zgodnie z subiektywistyczną teorią wartości, każda osoba przypisuje wartość towarom ekonomicznym w oparciu o swoje preferencje. Preferencje z kolei odzwierciedlają poglądy jednostki na to, co jest dla niej najlepsze. Dlatego w pogoni za szczęściem człowiek dąży do osiągnięcia celów, które znajdują się na szczycie piramidy jego gustów, czyli są dla niego najcenniejsze.

Na przykład, weźmy osobę A, która uwielbia prowadzić samochód, lubi jabłka i lubi odpoczywać. Są to cele, które A chce spełnić (lub potrzeby, które chce spełnić). Ale każda czynność jest obciążona pewnymi kosztami: za prowadzenie samochodu A płaci za pracę, nie mogąc odpocząć w tym czasie. Nie może już wydawać zarobionych pieniędzy na samochód na jabłka. Dlatego nie wszystkie potrzeby osoby A są możliwe do osiągnięcia w tym samym czasie, a jeśli tak, to tylko w ograniczonych proporcjach: jeden cel (prowadzenie samochodu) kosztem drugiego (jedzenie owoców, odpoczynek itp.). W ekonomii zjawisko to nazywane jest ograniczeniem budżetowym.

Wartość dóbr nie może być dosłownie równa dla osoby pracującej. Działanie polega na wymianie rzeczy – celów – na inne środki – a gdyby środki i cele miały przedstawiać się jako równie wartościowe, nie miałoby najmniejszego sensu wymienianie ich na siebie nawzajem. Sam fakt nawrócenia, który wymaga przygotowania i pracy, dowodzi, że subiektywnie zmieniamy rzeczy mniej wartościowe w te, które są dla nas warte więcej. I choć wszystkie towary mają przypisane im ceny, pieniądz nie jest jednostką równoważącą wartości. Reprezentuje on wartość jako środek wymiany i służy do kupowania towarów – nie jest on sam w sobie użyteczny dla ludzi. Towary, które możemy z nich uzyskać, nie mają dla nas tej samej wartości, co towary, które kupiliśmy; w przeciwnym razie nie dokonalibyśmy wymiany. Krótko mówiąc, to, że telewizor kosztuje 1000 zł, a książka 50 zł, nie oznacza, że telewizor jest wart 20 książek. Mamy do czynienia z ekwiwalentem pieniężnym, czyli ekwiwalentem wymiennym, a nie równą wartością.

Teoria wolnego handlu to nic innego jak uogólnienie przedstawionego tu pojęcia wartości dla warunków podziału pracy i współpracy społecznej. Każda osoba pracująca handluje w pewien sposób, zamieniając swój produkt w produkty uczestników gospodarki. Wykorzystuje w tym celu dobro pośrednie, jakim jest pieniądz, ale w zasadzie sens otrzymywania zapłaty polega na tym, że dając pewną rzecz, którą stworzył, uzyskuje rzeczy wyprodukowane przez innych. Dzięki pieniądzom nie musi dostawać tych towarów natychmiast, ale przychodzi po nie później, idąc do sklepu lub korzystając z cudzych usług.

Każda transakcja jest dobrowolnym handlem, w którym rzeczy mniej potrzebne wymieniane są na te, które są bardziej wartościowe dla obu stron. Zgodnie z teorią wartości, osoba, która dobrowolnie zgadza się na handel dobrami, które otrzymuje wyżej niż dobra, które przekazuje. Dobro jest więc wyceniane odwrotnie, a ta odwrotna wycena staje się bodźcem do wymiany. Sprzedawca jabłek ma inną hierarchię wartości niż jego klient – owoce są dla niego tańsze niż ich pieniężny odpowiednik – i tylko dlatego można je kupić na straganie. Gdyby inwestor miał taką samą hierarchię wartości jak klient, cena rynkowa byłaby wyższa, ponieważ, podobnie jak kupujący, sprzedawca wyceniłby jabłka bardziej niż oferowane pieniądze. Przeciwstawna wycena oznacza również, że ludzie nie są w konflikcie między sobą i mogą pokojowo zaangażować się w handel i produkcję.

Zasady te mają zastosowanie do wszystkich rodzajów wolnego handlu. Oznacza to, że w momencie sprzedaży lub zakupu obie strony otrzymują więcej niż zrezygnowały w zakresie osiągania swoich celów. Możemy zatem powiedzieć, że poprzez wolny handel uczestnicy rynku zaspokajają ważniejsze potrzeby, niż gdyby nie byli w stanie zawrzeć konkretnej transakcji.

Z drugiej strony, argumentem przeciwko dobrowolnej wymianie jest to, że wymiana jest formą wyzysku, w której czujemy się zobowiązani do zapłaty za niektóre usługi – a więc nie mamy wyboru. Na przykład nie płacimy czynszu, ponieważ go chcemy, ale dlatego, że musimy gdzieś mieszkać.

Należy jednak zauważyć, że sformułowanie tego oskarżenia jest nieprawidłowe. W rzeczywistości jest to tylko skarga, że nie lubimy płacić za rzeczy. Najchętniej dostalibyśmy wszystko za darmo, bez żadnego wysiłku. Jednak ludzie nie żyją w raju – mają ograniczoną ilość towarów. Każdy chce mieć dom, ale nie każdego stać na to. Świat nie jest „dobrowolny” w tym sensie, że rzeczywistość nie może być zmieniana przez wolę.

Strony trzecie, takie jak kraje ubogie, czasami nie są zaangażowane w wymianę między obiema stronami. Jeśli wymiana jest dobrowolna, strony uczestniczące w wymianie czerpią z niej korzyści, a własność stron trzecich nie jest naruszona, więc nie tracą one żadnej wartości materialnej. Tracą jednak alternatywny, nieistniejący przydział towarów. W tej alternatywnej rzeczywistości mogliby oni zyskać, zawierając umowę z jedną ze stron.

Powiedzmy, że piekarz B sprzedał bułkę osobie A za 1 zł. W piekarni obok, piekarz C oferuje bułki za 1,20 zł. Kupując bułki od B, A wpływa na piekarza C, ponieważ nie kupiła produktu za 1,20 zł. Konkurencyjna produkcja bułek B po niższych cenach oznacza, że piekarz C o wyższych cenach może wypaść z rynku. Po jego stronie konieczne są dostosowania, np. w celu poprawy metod produkcji, a nawet rezygnacji z działalności gospodarczej i zaangażowania się w inną branżę w ramach podziału pracy.

Wolny handel stanowi podstawę cywilizowanego, harmonijnego społeczeństwa. Osiągnięcie współczesnej myśli ekonomicznej jest dowodem na to, że nie ma immanentnych konfliktów między jednostkami. Każdy z ludzi funkcjonujących w swobodnym obrocie gospodarczym waży stawką jest to, co może zaoferować społeczeństwu w zamian za to, co jest w stanie z niego uzyskać. Poprzez mechanizm cenowy jednostki koordynują swoje oferty z resztą społeczeństwa, co dzięki pieniądzom wskazuje oferentom, czego chcą najbardziej. Dobrowolny handel przynosi zatem wymierne korzyści, pozwalając uczestnikom rynku osiągnąć cele, które są dla nich najbardziej wartościowe i osiągalne w warunkach niedoboru zasobów.