Kilka punktów o handlowaniu na Forexie, o których nikt nie mówi

1797

Na rynku walutowym Forex jest wiele aspektów handlu, które pozostają tematem tabu i nie są w ogóle poruszane. Niektórzy brokerzy forex lub producenci oprogramowania transakcyjnego mają określony cel w utrzymywaniu wiedzy inwestora na niskim poziomie. Fakt jest taki aby poznać te tajniki trzeba by było zatrudnić się w takiej firmie, dlatego tak trudno zdobyć odpowiednie informacje na temat funkcjonowania rynku od środka.

Nie trzeba być szczególnie inteligentnym aby zarabiać na rynku

Jednym z największych uprzedzeń odnośnie profesjonalnych inwestorów jest to, że są oni postrzegani jako wyjątkowo inteligentni i posiadają szczególne, ponadludzkie cechy pozwalające im odnieść sukces na rynkach finansowych. Po części jest to prawda, ponieważ aby zarabiać trzeba być niesamowicie konsekwentnym co można uznać za cechę szczególną, ale trader płaci za to dużą cenę. Z braku czasu spora część inwestorów nie ukończyła nawet wyższych studiów podobnie jak w tradycyjnym biznesie. Trading to wbrew pozorom praca dla ludzi, którzy umieją panować emocjami. To właśnie czynnik psychologiczny powoduje, że większość osób traci. Nie trzeba znać doskonale analizy technicznej czy być doskonałym analitykiem. Trading sprowadza się do kontroli emocji, umiejętności zamykania stratnych pozycji i wyszukiwania na wykresie odpowiednich miejsc do zajęcia pozycji.

Początkujący trader może być przytłoczony nadmiarem wskaźników, systemów czy pojawiających się raportów ekonomicznych, które wyglądają na skomplikowane choć w praktyce nie są. Twój wykres nie może wyglądać jak choinka. Im mniej wskaźników tym lepiej. Analiza powinna sprowadzić się do wyznaczenia kluczowych poziomów wsparcia i oporu. System powinien być prosty i nie powinien pozwalać na zbyt subiektywne podejście do zajęcia pozycji. Handel musi być powtarzalny. Podczas raportów ekonomicznych najlepiej nie handlować. Nikt nie wie jak to wpłynie na ruch ceny. Raport może być pozytywny dla dolara lecz waluta może się osłabić.

Ludzie nie mają naturalnych predyspozycji do tradingu

Prawdą jest, że niektóre osoby mają troszeczkę lepsze predyspozycje do bycia odrobinę lepszym w codziennym tradingu. Prawdą jest także to, że niektórym osobom brakuje odpowiedniego nastawienia emocjonalnego i nawyku do wypłacania zysków. Brak w możliwe systematycznym okresie wypłaty zysków powoduje to, że cały czas ryzykujemy cały swój kapitał. A natura ludzka sprawia, że w pewnym momencie chcemy więcej i więcej…

Ewolucja człowieka pozwoliła na wyrobienie w mózgu pewnych instynktów samozachowawczych, które pozwalają nam przetrwać w codziennym życiu ale powodują, że tracimy pieniądze na rynku. Gdy na linii ognia są nasze realne pieniądze, nasz mózg w zasadzie zachowuje się jakby ktoś lub też jakieś zwierzę, chciało ukraść cały pokarm, nad którego zdobyciem tak mocno pracowaliśmy. Zatem, gdy tracimy pokarm (a w tym przypadku pieniądze), stajemy się bardziej emocjonalni, gdyż podświadomie zdajemy sobie sprawę że stratę będziemy musieli odpracować i dodatkowo czujemy głód. Gdyby to były czasy osadnictwa jaskiniowego to taka sytuacja pewnie by nas zmusiła do wyjścia z jaskini i polowania na inne zwierzę, w przeciwnym wypadku – zagłodzilibyśmy się.

Przejdźmy jednak do teraźniejszości do XXI wieku. Obecny handel możliwy jest dzięki dostępowi do globalnej sieci. Historia Internetu zaczyna się 29 października 1969 roku. W czasach komputerów i obecnej technologii żyjemy dopiero około pięćdziesięciu lat, a możliwość tradingu przez internet pojawiła się jeszcze później. W historii świata to strasznie, krótko aby nasz mózg i działania ewolucji mogłyby wyrobić w nas odpowiednie nawyki. Przez to właśnie nasz umysł w trakcie handlowania podsyła nam sygnały w taki sam sposób jak w dawnych czasach i to jest właśnie główny powód, dla którego po stracie na rynku od razu chcemy zająć kolejną pozycję i ją odrobić, lub też dlaczego wychodzimy z ekstremalnie ryzykownymi operacjami zaraz po dużym zysku. Aby to przezwyciężyć, musimy używać swoich najbardziej zaawansowanych obszarów mózgu, takich jak kora przedczołowa, które w ostatnim czasie są bardziej rozwinięte i bardziej dopasowane do procesu planowania i do trzymania się z dala od krótkoterminowych pokus na rzecz długoterminowych zysków.

Dlatego tak ważna jest potrzeba stworzenia planu transakcyjnego i dostrzeżenia w nim logiki swoich działań. Dobrym rozwiązaniem jest wykonanie 30 transakcji na małym depozycie początkowym tak aby poczuć emocje na rynku. Jeżeli system po tej próbie transakcji będzie dochodowy, powinniśmy skupić się na jego działaniu i rozwijaniu. Nic prostszego w teorii.

Zawodowi traderzy nie myślą procentowo

Jedną z największych „tajemnic” handlu jest to, że wynik procentowy tak naprawdę nie ma znaczenia. Pomyśl o tym, jeśli ktoś mówi ci, że zarobił „100% na koncie inwestycyjnym w ubiegłym roku”, co to tak naprawdę oznacza? Procenty nie są istotnym środkiem pomiaru wydajności handlu, ponieważ ta sama liczba może oznaczać, że jakiemuś nowicjuszowi po prostu poszczęściło się na rynku i zamienił 100 dolarów w 200, i ta sama liczba może oznaczać, że giełdowy profesjonalista trzymał się swojego planu i na koniec roku osiągnął pokaźny zysk, również podwajając zainwestowany kapitał. Dlatego właśnie wyniki procentowe nie znaczą absolutnie nic w świecie tradingu – a to dlatego że są zależne od wielu zmiennych czynników.

Profesjonaliści raczej nie mają w zwyczaju prezentować swojej rocznej wydajności, zazwyczaj podchodzą do zysków w ujęciu miesięcznym, wypłacają swoje zyski regularnie i z nich żyją. Ponieważ nie przetrzymują zysków na koncie, ich stan konta najpewniej nie jest dobrym wyrażeniem skumulowanych zysków z danego roku. Profesjonaliści nie śledzą swojego konta cały czas określając „ile procent zarobili” – ich konta będą raczej miały zmienne salda, zależne nie tylko od zysków i strat ale właśnie od tego ile z konta zostało wypłacone.

W rzeczywistości, wielkość konta i procentowa stopa zwrotu są raczej dowolne w profesjonalnym tradingu. Znacznie lepszym wyznacznikiem jest stosunek ryzyka do zysku, czyli jak wiele należało zaryzykować aby osiągnąć określony zysk. Ten system jest znacznie lepszym sposobem na porównywanie efektywności zysku z tradingu dla wielu osób.

Potrzeba czasu, aby odnieść sukces jako zawodowy trader

Prawdopodobnie ciężko usłyszeć tego typu sformułowanie w większości tradingowego świata. Większość osób sprzedających „magiczne systemy”, a także część brokerów forex promuje rynek jak źródło łatwych i szybkich zysków.

Jednak nie należy się zniechęcać, bo jest oczywiście możliwe pełnoetatowe zarabianie na rynku , spora część osób w ten sposób żyje. Te osoby które regularnie zarabiają poświęciły wiele godzin na naukę i popełniły wiele błędów na starcie, które to dopiero pozwoliły im wejść na, „wygrywającą” stronę rynku. Ponadto te osoby musiały zawsze być chętne do szukania odpowiedzi na swoje problemy i do wprowadzania tych rozwiązań w życie – a często były to nie tyle problemy techniczne, a psychologiczne, które blokowały możliwość wcześniejszego zysku.

Spekulacja na rynkach finansowych czyli trading nie jest dla każdego. Nawet jeśli jesteś w stanie zarobić na życie na rynkach, to nie jest typowa, ośmiogodzinna praca i nigdy tak naprawdę nie wiadomo ile zarobisz w danym miesiącu. Duża część ludzi, a właściwie to większość, czuje się niekomfortowo z tego typu niepewnością. Z tego powodu traderzy lubią ustalać miesięczne cele z dokładną kwotą spodziewanego zysku. Nie w taki sposób jednak działa rynek – trzeba działać zgodnie ze swoimi największymi możliwościami i zgarniać każdy zysk który jest w zasięgu. Naturalnie, w profesjonalnym tradingu występują zarówno miesiące z dużymi zyskami, jak i miesiące które ledwo wychodzą na zero, lub co naturalne  miesiące stratne. Pamiętajcie, że na rynku występują trzy trendy: wzrostowy, spadkowy i trend boczny. Podczas gdy wasza strategia działa podczas trendu wzrostowego, mogą pojawić się gorsze wyniki podczas konsolidacji. Jednak suma sumarum i tak przy zachowaniu konsekwencji wyjdziecie na plus. Grunt to zarządzanie poziomami Take Profit oraz Stop Loss.

Zyskowny handel na Forex powinen być nudny

Realizowanie powtarzalnych schematów na Forex i konsekwentne realizowanie zysków po pewnym czasie staje się nudne dla tradera.

Konsekwencją profesjonalnego tradingu, który wymaga dyscypliny, posiadania trading planu, itp., jest to, że raczej nie doświadczy się wielkich wzlotów i wielkich upadków, jak w przypadku nowicjuszy na rynku, którym bardzo łatwo przychodzi wyzerowanie swojego konta lub osiągnięcie kilkuset procent zwrotu z inwestycji. Zamiast tego, profesjonalista rzadko będzie zaskoczony jakimkolwiek rezultatem – wygraną, przegraną czy remisem (Break Even-zamknięcie pozycji na 0). Profesjonalista zawsze jest przygotowany na każdy możliwy wynik zanim jeszcze utworzy pozycję.

Nie oznacza to, że bycie zawodowym traderem nie jest ciekawe i niesamowitym stylem pracy i życia. Chodzi o to, że wyobrażenie na temat handlu jest zupełnie inne od tego, co myślisz. Trading powinen odbywać się bez emocji, jeśli robisz to dobrze, traktuj to jak pójście do pracy każdego dnia. Nie każdy dzień w pracy jest stresujący lub emocjonujący, prawda? Po osiągnięciu poziomu w którym zostały wyeliminowane emocje ze swojego handlu i nie czujesz już wzrastającego tętna po zawarciu transakcji oznacza to, że jesteś na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu.

Im bardziej potrzebujesz zarobić na Forexie, tym trudniejsze to będzie

Być może najlepszym sposobem, aby wyjaśnić , dlaczego wielu traderów traci pieniądze na dłuższą metę na rynkach jest to, że zbyt dużo od siebie wymagają. Oczekują szybkich zysków lub mają pretensje, że zyski rosną zbyt wolno. Taki sposób myślenia prowadzi do bankructwa. Jednym z pierwszych czynników w karierze na rynku finansowym jest uporanie się z czynnikami zewnętrznymi. Może to być czyjaś sugestia, lub czytanie informacji z portali branżowych. Pamiętaj, że to ty jako trader odpowiadasz co się dzieje z saldem twojego rachunku i pamiętaj, że kontrolujesz jedynie poziom strat i moment otwarcia pozycji. Forex to także walka z samym sobą. Dlatego staraj się kontrolować emocje umiejętnie. Możesz założyć własny dziennik tradera, w którym na bieżąco będziesz opisywał to co czujesz podczas handlu na rynku.

Większości traderów podchodzi do rynku jako do miejsca, na którym łatwo i szybko można zarobić trochę pieniędzy. Wyobrażają sobie, że rzucą pracę i będą żyć na plaży. Paradoksalnie rzeczywistość jest jednak inna. Im trader bardziej potrzebuje żyć z foreksu tym mniej prawdopodobne jest to, że tak się właśnie stanie. Paradoks wynika ponownie ze znaczenia ludzkiej psychiki i natury. Gdy zapał do tradingu jest jak najbardziej wskazany, większość początkujących inwestorom za bardzo pozwala tym emocjom wpływać na ich decyzje przez co w konsekwencji tracą. Ekscytacja przy wejściu na rynek oznacza emocjonalne podejście, które objawia się tym, ze nie chcesz czekać kilku miesięcy i patrzeć jak saldo rośnie w porządnym tempie, a zamiast tego oczekujesz bardzo szybkich zwrotów co tydzień, tworzących z ciebie milionera. Ale znów, ta druga opcja jest niemożliwa, i tego typu emocje sprawiają, że najzwyczajniej tracisz. Wystawiasz się na sztuczną, stworzoną przez siebie presję zarobku, co skutkuje wymuszonymi wejściami na rynek i niezmiernie wysoko podejmowanym ryzykiem.

Fakt jest taki, że zarobić możesz więcej poprzez handlowanie odpowiednio rzadziej ale dokładniej, ponieważ z dłuższej perspektywy twoja zdolność do rozważnego wyszukiwania pozycji o wysokim prawdopodobieństwie będzie z czasem coraz bardziej obiektywna i będziesz w sposób naturalny mógł odfiltrować z wykresów potencjalne możliwości wejścia które mają niewystarczające szanse sukcesu. Jednak dopóki nie wyszkoliłeś sobie tej umiejętności do maksimum, będziesz musiał ostrożnie błądzić i czasem odpuszczać wejście w rynek gdy nie jesteś przekonany, że dane ustawienie rynku jest odpowiednie.

Wyszukane oprogramowanie handlowe i wiele podłączonych monitorów jest zbędne

Większość tematycznych stron internetowych raczej unika mówienia o tym, że najlepsze oprogramowanie czy dodatkowy sprzęt do wyświetlania wykresów są niepotrzebne do zarabiania w świecie tradingu. Prawda jest taka że wszystko czego potrzeba to laptop i darmowa platforma jak MetaTrader 4 i cena instrumentu finansowego.

Najbardziej skutecznym narzędziem w twoim forexowym arsenale jesteś ty sam, a raczej twój mózg. Nie jest nim oprogramowanie, wskaźniki czy kilka monitorów na biurku w pokoju. Jeśli zapanujesz nad samym sobą i  błędami myślowymi, pokonasz już około 80% drogi potrzebnej do konsekwentnego realizowania zysków. Jeśli połączysz wspomniane umiejętności z systemie tradingowym o wysokich szansach sukcesu (jak np. price action), będziesz już miał wszystko co potrzebne do osiągnięcia sukcesu na rynkach finansowych.