Komentarz walutowy – Analiza SN uderza w złotego

891

Polska waluta nie uzyskała najlepszej przepustki w ostatnich tygodniach. Warunki globalne na pewno nie sprzyjają temu, ale temat kredytów frankowych okazał się prawdziwym ciosem – już został nieco zapomniany przez inwestorów. Analiza Sądu Najwyższego spowodowała wiele zamieszania.

Problem „franków kredytowych” dla polskich banków nie jest nowy, ale od kilku lat nie słychać o rynku złotym. W odczuciu spadek udziału kredytów z ekspozycją na ryzyko walutowe zmniejsza znaczenie tego czynnika. Ponieważ jednak sprawy klientów banków toczą się przed sądami, a jeden z nich spowodował skierowanie pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, pojawiły się obawy, że nastąpi masowe anulowanie lub zmiana umów, co oczywiście byłoby bardzo kosztowne dla samych banków. Obawy te spotęgowały opinię rzecznika TSUE, co jest na ogół bardzo niekorzystne dla banków. Przedwczoraj po południu pojawiła się niewiążąca analiza Sądu Najwyższego, w duchu oświadczenia rzecznika TSUE, że właściwe jest uznawanie pożyczek indeksowanych do CHF jako złote (ale oprocentowanych według LIBOR CHF!). Chociaż prawdopodobnie do co najmniej miesiąca przed wyrokiem TSUE niektórzy inwestorzy postanowili nie czekać i pospieszyli ze sprzedażą akcji banku, tym samym czynnikiem było także paliwo osłabiające złotego. Na razie para CHFPLN ma wyraźny trend wzrostowy, w ramach którego osiągamy lokalny szczyt w lipcu 2015 r., Gdzie jednocześnie jest równy impuls do zeszłorocznego. Należy jednak pamiętać, że CHFPLN jest wyjątkowo krzyżową parą i taki opór sam w sobie (bez zmiany globalnych nastrojów lub rozwiązania lokalnych obaw) ma niewielkie szanse na zatrzymanie wzrostu.

Co ciekawe, analiza SN, określana jako praca naukowa, jest krytykowana nie tylko przez banki, ale także przez przedstawicieli „posiadaczy franków” jako niespójnych i mogących wywołać chaos w przypadku odmiennej interpretacji niektórych przepisów przez TSUE. Niemniej był to bez wątpienia wiodący czynnik na rynku złotego. W jaki sposób wyrok TSUE może zaszkodzić złotemu? Teoretycznie banki zmieniające umowy zmniejszyłyby skalę zabezpieczeń walutowych poprzez zgłaszanie popytu na CHF. Powinniśmy jednak pamiętać, że nawet niekorzystny dla nich wyrok TSUE nie oznacza zmian w umowach z maszyną – w każdym indywidualnym przypadku konieczna byłaby decyzja sądu, więc cały proces byłby rozłożony na lata . Naszym zdaniem reakcja rynku jest zatem przesadzona, a temat ten stanowi medium spekulacyjne dla inwestorów zagranicznych. Jednak w kontekście globalnym, gdzie celowe osłabienie juana wpływa na waluty rynków wschodzących (szczególnie w świetle oświadczenia Departamentu Skarbu USA, że interwencja w celu osłabienia dolara nie jest obecnie rozważana), dalsze osłabienie polskiego waluty nie można wykluczyć, dopóki wyrok nie zostanie opublikowany.

Dzisiaj w kalendarzu dwa kluczowe raporty to inflacja z Niemiec (14:00) i drugi odczyt PKB w USA za drugi kwartał (14:30). Dane o inflacji z Hiszpanii za sierpień spadły bardzo słabo (+ 0,4% wobec oczekiwań 0,6%), co nie wróży dobrze europejskim walutom. Przy 9:10 euro kosztuje 4,3977 zł, 3,9693 dolara, 4,0446 franka franka i 4,8395 funta.