Niepowodzenie rynkowe oznacza niepowodzenie rynku w osiągnięciu optymalnego wyniku. W szczególności ekonomiczna teoria niepowodzeń rynkowych ma na celu uwzględnienie nieefektywnych wyników na rynkach, które w przeciwnym razie byłyby zgodne z założeniami ekonomii neoklasycznej (tj. rynkach charakteryzujących się doskonałą konkurencją, symetrycznymi informacjami i kompletnością). Gdy dochodzi do niepowodzenia, powstaje mniejszy dobrobyt, niż mógłby powstać przy dostępnych zasobach. Zadanie społeczne staje się wtedy zadaniem korygującym porażkę.
Teoria niepowodzeń rynkowych znajduje się w centrum kilku analiz ekonomicznych, które wspierają działania rządowe (interwencje) na rynkach towarów i usług lub które uzasadniają bezpośrednią produkcję rządową. Wiele programów pomocy społecznej znajduje teoretyczne uzasadnienie w niepowodzeniu rynkowym lub w innych naruszeniach standardowych założeń rynkowych.
Krytyka pojęcia niepowodzenia rynkowego i wykorzystania rządu do naprawiania skutków niepowodzenia rynkowego zostaáa wyartykułowana w publicznej szkole ekonomii wyboru. Stypendium wyboru publicznego wywarło duży wpływ na współczesne reformy sektora publicznego, zastępując keynesistowską logikę ekonomii, która doprowadziła do znacznej ekspansji usług publicznych. Krytyki te doprowadziły do reform, które miały na celu zastąpienie rządów rynkami, aby zakwestionować lub usunąć nieprawidłowości w funkcjonowaniu rynku.
Teoria
Opisy niepowodzeń rynkowych zostały opracowane w połowie XX wieku w ramach większej szkoły keynesistowskiej welfare and macroeconomics. Ważnymi współpracownikami byli Arthur C. Pigou, Francis Bator, William Baumol i Paul A. Samuelson. Teoretycy ci zajmowali się korespondencją pomiędzy wynikami wolnego rynku a optymalizacją opieki społecznej. W standardowej ekonomii „niewidzialna ręka„, czyli dwoistość, twierdzenie głosi, że laissez-faire wydajność rynku i optymalizacja Pareto idą w parze. Kiedy konsumenci i producenci reagują na sygnały cenowe, podejmują własne decyzje o tym, czy kupować czy sprzedawać i jak produkować towar. Suma tych wyborów jest taka sama jak optymalna lub optymalna społecznie dystrybucja Pareto. Optymalność Pareto – która wzięła swoją nazwę od nazwiska włoskiego ekonomisty Vilfredo Pareto – osiąga się wtedy, gdy nie można znaleźć alternatywy, która uczyniłaby jednego aktora lepszym, utrzymując jednocześnie wszystkich innych w dobrej kondycji. Ekonomiści opieki społecznej troszczyli się o warunki, w jakich zawodziła ta korespondencja i starali się opisać te warunki.
Zainteresowanie wyjątkami od teorii niewidzialnej ręki doprowadziło do badania naruszeń standardowych założeń rynkowych. Założenia te obejmują idealną konkurencję, doskonałą informację, kompletne rynki oraz brak nieprawidłowości w funkcjonowaniu rynku. Rynki zawodzą pod każdym z trzech warunków: produkcja przynosi coraz większe korzyści skali; towary na rynku są publiczne; lub produkcja lub konsumpcja ma efekty zewnętrzne.
Zwiększające się korzyści skali
W przypadku, gdy produkcja jeszcze jednego towaru prowadzi do niższego średniego kosztu wytworzenia każdego z nich, produkcja towaru ma rosnące korzyści skali. Ekonomiści odkryli, że gdy korzyści skali wzrastają niezależnie od wielkości produkcji, niewiele lub żaden z nich nie jest w stanie przetrwać jako producenci na rynku. Standardową obawą związaną z rosnącymi korzyściami skali jest to, że siły rynkowe doprowadzą do monopolizacji produkcji. Monopole są jedynymi dostawcami towarów na rynku, mogą więc naliczać każdą cenę, jaką uznają za odpowiednią dla swoich potrzeb. Ekonomiści uważają, że prowadzi to do nieoptymalnego poziomu produkcji i konsumpcji. Ponadto rosnące korzyści skali mogą wypchnąć z rynku wszystkich producentów, jeśli żaden z nich nie będzie w stanie pobierać opłat wystarczających do pokrycia kosztów. W takim przypadku produkcja zostaje wstrzymana, nawet jeśli przynosi to korzyści społeczeństwu. Dlatego też rynki zawodzą przy rosnących korzyściach skali.
W przeszłości uważano, że kilka usług niezbędnych do prowadzenia nowoczesnej gospodarki ma wzrastającą ekonomię skali. Usługi takie były często uważane za naturalne monopole, ponieważ wolne rynki tworzyłyby z nich monopole. Obejmowały one usługi telefoniczne i inne usługi telekomunikacyjne, usługi pocztowe oraz instalacje elektryczne i wodne. Jednak od początku lat osiemdziesiątych XX wieku propozycja rosnącej ekonomii skali była kwestionowana w odniesieniu do tych rodzajów usług.
Dobra publiczne
Dobra publiczne są społecznie korzystne, ale prawie nigdy nie są wytwarzane przez wolne rynki. Trzy cechy dobra sprawiają, że jest ono publiczne. Jedną z nich jest to, że żadna osoba nie może być wykluczona z korzystania z dobra (niewykluczalność). Inną jest to, że jedna osoba korzystająca z niego nie uniemożliwia innej osobie korzystania z niego (brak rywalizacji). Ostatnim atrybutem jest to, że żadna osoba nie może odrzucić używania dobra (brak możliwości odrzucenia). Gdy dobro posiada te atrybuty, żadna pojedyncza osoba nie zapłaci za nie, chyba że zyska z niego tyle użyteczności, że będzie mogła zapłacić za cały koszt jego wytworzenia. Dzieje się tak dlatego, że jednostki mogą cieszyć się dobrem bez konieczności płacenia za nie – mogą „jeździć za darmo” na tych, którzy za nie płacą i „uchylać się od obowiązku” płacenia bez utraty dobra. Tak więc we wszystkich przypadkach, z wyjątkiem wyjątkowych, dobra publiczne nie będą wytwarzane przez rynek prywatny, nawet jeśli znaczna część społeczeństwa korzysta z ich posiadania.
Klasyczne przykłady dóbr publicznych to ulice, parki, obrona narodowa, transmisje i latarnie morskie. Aby wykorzystać obronę narodową jako ilustrację, niezależnie od tego, czy obywatele za nią płacą, czy nie, krajowe siły zbrojne zapewnią im obronę. Zaprzecza się inwazjom obcych, zapewniając korzyści każdej jednostce. Ponieważ jednak osoby fizyczne czerpią korzyści niezależnie od tego, czy za nie płacą, niewiele z nich jest skłonnych zapłacić, jeśli mają wybór. Gdyby obrona była dobra na rynku, nie zarabiałaby na tym, bo nikt nie musiałby płacić, żeby się nią cieszyć. Ale zapewnienie obrony jest kosztowne, więc żaden producent nie podjąłby się tego zadania, ponieważ nie mógłby zarobić na tym. Wtedy rynek by zawiódł. Nie byłoby obrony narodowej, nawet jeśli taka obrona jest prawdopodobnie optymalna społecznie, ponieważ powstrzymuje inwazję zbrojną.
Czynniki zewnętrzne
Kiedy towary są produkowane, mogą one powodować konsekwencje, za które nikt nie płaci. Takie nierozliczone konsekwencje nazywane są efektami zewnętrznymi. Ponieważ efekty zewnętrzne nie są uwzględniane w kosztach i cenach wolnego rynku, agenci rynkowi będą odbierać niewłaściwe sygnały i przeznaczać środki na złe efekty zewnętrzne i z dala od dobrych efektów zewnętrznych.
Dobre efekty zewnętrzne to konsekwencje, które przynoszą korzyści społeczeństwu. Jednakże, ponieważ korzyści te nie są uwzględnione w cenie towaru, cena jest wyższa niż powinna, a zbyt mało towaru jest konsumowane i produkowane. Złe efekty zewnętrzne szkodzą społeczeństwu. Jednakże, ponieważ koszty tych efektów zewnętrznych nie są wliczone w cenę towaru, cena jest niższa niż powinna, a zbyt wiele towaru jest konsumowane i produkowane. W obu przypadkach rynek nie osiągnął efektywności, ponieważ przydzielił zasoby i produkcję bez uwzględnienia efektów zewnętrznych.
Klasycznymi przykładami złych efektów zewnętrznych są zanieczyszczenia przemysłowe i zatory komunikacyjne. Zanieczyszczenia przemysłowe mają szkodliwy wpływ na ludzi i środowisko. Jednak koszty produkcji towarów nie obejmują kosztów radzenia sobie ze skutkami zanieczyszczenia. Oznacza to, że na wolnym rynku producenci reagują na koszty, które są zbyt niskie, a konsumenci mają do czynienia z cenami, które są zbyt niskie. Na wolnym rynku produkuje się i sprzedaje więcej towarów niż powinno, zważywszy na negatywne skutki społeczne zanieczyszczeń.
Przykładem dobrych efektów zewnętrznych jest renowacja domów prywatnych. Renowacja ma korzystny wpływ poza remontowanym domem, ponieważ zwiększa wartość nieruchomości w okolicy. Jednak takie korzyści nie są uwzględniane w obliczeniach właścicieli domów na wolnym rynku, ponieważ sąsiedzi nie płacą im za remont. W rezultacie na wolnym rynku mniej właścicieli domów remontuje, niż uzasadniałyby to korzystne efekty społeczne.
Historyczne środki zaradcze na wypadek niepowodzenia rynkowego
W praktyce, odkrycie zawodności rynku pomogło argumentować za podtrzymaniem produkcji rządowej, rozszerzeniem programów pomocy społecznej i działaniami regulacyjnymi rynku w latach 60. i 70. Jeśli celem jest osiągnięcie efektywności społecznej i jeśli rynki nie są w stanie same jej zapewnić, kolejnym krokiem jest znalezienie suplementu, który pomoże rynkowi lub nawet zastąpi go jako środek dystrybucji zasobów. Wspólnym wątkiem wielu polityk było zaradzenie nieprawidłowościom w funkcjonowaniu rynku poprzez inicjatywy rządowe.
Rząd posiada znaczne możliwości, które zostały zastosowane w celu przeciwdziałania nieprawidłowościom w funkcjonowaniu rynku. Dobra publiczne mogą być wytwarzane przez rząd z korzyścią dla wszystkich obywateli. Rząd może nakładać i pobierać podatki, by płacić za te dobra, tak by żadni „gapowicze” czy „koszulanci” nie mogli podtrzymywać swojego zachowania. Rząd może nakładać koszty za negatywne efekty zewnętrzne poprzez podatki lub opłaty na indywidualnych producentów i konsumentów oraz zachęcać do pozytywnych efektów zewnętrznych poprzez ulgi podatkowe lub dotacje dla agentów rynkowych. Monopole można regulować w celu ograniczenia nadwyżek cenowych lub zachęcać do produkcji poprzez subsydia, gdy dany produkt ma coraz większe korzyści skali.
Usługi socjalne, w tym edukacja, opieka nad dziećmi, opieka nad osobami starszymi i opieka zdrowotna, są uważane przez wielu teoretyków opieki społecznej za sektory, w których zawodzą rynki. W centrum tych argumentów najczęściej znajduje się nieoptymalny rozkład dostępu do tych usług na wolnych rynkach. W tym przypadku nieoptymalne wyniki mogą być takie, że niektórzy obywatele nie mogą uzyskać dostępu do usług socjalnych lub że dostępne poziomy usług socjalnych nie są takie same dla wszystkich obywateli. Zamiast rynków, rząd może nakazać lub bezpośrednio zapewnić dostęp dla wszystkich obywateli i może regulować lub bezpośrednio wytwarzać pożądany poziom usług.
W erze po II wojnie światowej w większości krajów uprzemysłowionych nastąpił dramatyczny rozwój rządowych programów pomocy społecznej. Zakres i charakter tych programów znacznie się różni. Jednak wspólne dla nich jest to, że od końca lat 60. XX wieku stanowiły one główną część działalności rządu, w tym wydatków i zatrudnienia publicznego, nawet w najmniej ekspansywnych krajach, takich jak Stany Zjednoczone. Ta skala i zakres sprawiły, że programy pomocy społecznej stały się głównym celem reformatorów rządowych, konserwatystów podatkowych i krytyków ekonomicznej teorii dobrobytu.
Współczesne reformy i niedoskonałości rynku
Praktyczna krytyka ekonomii dobrobytu rzuca wyzwanie poleganiu na rządach w celu naprawienia niedociągnięć rynkowych. Krytyka ta jest często kojarzona z publicznymi teoretykami wyboru i austriacką szkołą ekonomii. Jeśli rynki mogą nie przynieść optymalnych społecznie wyników, to rządy również mogą. Biurokraci nie są altruistami, ale działają raczej z własnego interesu. Tradycyjne procesy służby cywilnej są nieprzejrzyste i sprawiają, że biurokraci nie są odpowiedzialni za swoje działania. Zachęty w służbie cywilnej promują decyzje, które są niezgodne z efektywną produkcją. Te atrybuty służby cywilnej prowadzą do bardziej nieefektywnej produkcji niż poddałyby się warunki otwartego rynku. Rynki mogą zawodzić, ale rządy zawodzą bardziej. Tak więc, jeśli niepowodzenia rynkowe mają być rozwiązane, ci krytycy twierdzą, że rząd nie jest odpowiedzią.
Reformy sektora publicznego, w szczególności różnorodność rozwinięta w Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii w latach osiemdziesiątych XX wieku, opierały się na stypendium wyboru publicznego jako źródle inspiracji i wskazówek. Prywatyzacja, kontraktacja i racjonalizacja administracji publicznej zmieniły sposób działania rządów w obliczu niepowodzeń rynkowych. Ogólna tendencja w tych reformach polegała na wprowadzaniu rynków w celu złagodzenia niedociągnięć kontroli rządowej przy jednoczesnym kwestionowaniu lub eliminowaniu warunków występowania nieprawidłowości w funkcjonowaniu rynku.
Najistotniejsze zmiany dotyczyły prawdopodobnie sposobu, w jaki rządy rozumieją rosnące korzyści skali produkcji. Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku zakwestionowano fakt, że telekomunikacja, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i usługi pocztowe zwiększają korzyści skali na wszystkich poziomach produkcji. Wcześniej, w całym uprzemysłowionym świecie panował konsensus, że tak jest. Dlatego też pozostawienie produkcji na wolnym rynku było uważane za nieefektywne, ponieważ skutkowałoby to monopolami lub brakiem produkcji. Logika ta mogła uzasadniać posiadanie przez rządy tych producentów albo ścisłe regulowanie ich cen i struktury. Ale na początku lat 80. ten konsensus się skończył, a rządy w całym uprzemysłowionym świecie zaczęły sprzedawać swoje udziały w takich operacjach w całości lub w części lub rozbijać regulowane monopole prywatne. Ponadto, dowody wskazują, że rządy znacznie zwiększyły swoją rolę w regulacji rynku w miejsce sprawowania kontroli właścicielskiej. Ogólnie rzecz biorąc, rządy zaczęły koncentrować się na ustalaniu warunków praw własności i konkurencji. Poziom cen i produkcji pozostawiono do decyzji poszczególnych firm i konsumentów na rynkach.