Gerson von Bleichröder
22 grudnia 1822 – 18 lutego 1893) był żydowskim bankierem pochodzenia niemieckiego.
Dawno zapomniany bankier żydowski z XIX w., który odegrał strategiczną rolę w zakulisowych działaniach prowadzących do powstania państwa niemieckiego. Prusacy, którzy uważali, że państwa buduje się działaniami wojskowymi i budową potęgi przemysłowej, wynaleźli termin „krew i żelazo”. W rzeczywistości jednak, decydujące było, jak się wydaje, „złoto i żelazo”, czyli sukcesy finansowe i przemysłowe. Bleichröder (1822– 1893) pochodził z rodziny berlińskiej blisko powiązanej z Rotschildami. Będąc prywatnym bankierem Bismarcka, wykorzystał swoją pozycję do robienia interesów z państwem pruskim. Wiele wojen, kampanii wpływania na prasę czy prób korumpowania polityków finansowano z tajnych pożyczek. Nie można było w sposób jawny finansować takich działań z budżetów rządowych, bo ich zatwierdzenie sprowokowałoby debatę o charakterze politycznym (zob. poniższy cytat). Kariera Bleichrödera ukazuje, jak bliskie (a niekiedy diabelskie) pozostawały więzi między bankierami a władcami w czasach kapitalizmu kolesiów. W działaniach dziewiętnastowiecznych mężów stanu czynniki finansowe odgrywały dużą rolę, natomiast bankierzy cenili sobie przysługi uzyskiwane w rewanżu (jako jeden z niewielu pruskich Żydów Bleichröder otrzymał tytuł szlachecki). W fakcie, że Bleichröder pomógł zbudować państwo, które potem wyrządziło jego narodowi tak straszną krzywdę, kryje się swoista ironia. Wprawdzie rodzinny bank w Niemczech już nie istnieje, ale potomkowie Bleichrödera nadal prowadzą działalność na Wall Street (kiedyś pracował dla nich słynny obecnie inwestor George Soros).
Do usług, panie kanclerzu
W roku 1866 Bleichröder udostępnił mi pieniądze niezbędne do prowadzenia wojny. W tamtejszych okolicznościach – moje szanse na szubienicę były równie wielkie, co na objęcie tronu – zasługiwało to na wdzięczność. – Bismarck.
Fritz Stern, Gold und Eisen, (1977), s. 49