Dojrzałe, stabilne spółki giełdowe często dzielą się swoimi zyskami z akcjonariuszami. Co jest lepsze dla inwestora – dywidenda czy skup akcji własnych?
Niektórzy inwestorzy uważają, że firmy nie powinny w ogóle dzielić się zyskami z akcjonariuszami. Lepiej jest, gdy nadwyżki finansowe są inwestowane w działalność firmy, ponieważ zwiększa ona jej wartość, a na dłuższą metę jest bardziej korzystna dla właścicieli akcji. Jednak w centrum giełdy znajduje się zakup akcji spółek w celu udziału w ich zyskach. Dzisiaj większość długoterminowych inwestorów woli, aby firma w jakiś sposób dzieliła się zyskiem. Zależy to dokładnie od sposobu i celu inwestowania.
Obie formy podziału zysków są możliwe tylko wtedy, gdy firma osiąga zysk netto, tj. Po odliczeniu podatków i wszystkich kosztów księgowych, np. deprecjacja. Warto zauważyć, że można wypłacić nie tylko zyski za ostatni rok, ale także za lata poprzednie. Decyzję podejmuje Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, które jest najwyższą władzą w każdej spółce akcyjnej, złożonej ze wszystkich akcjonariuszy spółki.
Wypłata zysku oznacza, że firma jest duża, stabilna, z bezpiecznym poziomem zadłużenia i regularnie generowanymi zyskami. Innymi słowy, sposób w jaki kochają długoterminowi inwestorzy fundamentalni.
Wpływ dywidend na akcjonariuszy
Dywidenda to po prostu gotówka wypłacana akcjonariuszom. Jeżeli spółka ma kapitał zakładowy podzielony na milion akcji, a na wypłatę zysku przeznaczono 10 milionów złotych, inwestor otrzyma 10 złotych za każdy posiadany udział. Firmy z długą historią dywidendy są często traktowane jako depozyt rentowy na zachodzie. Na naszym rynku istnieje kilka firm z kilkuletnią historią wypłat dywidendy, ale są też takie w USA, które wypłacają dywidendy nieprzerwanie od ponad 100 lat.
Więcej na temat dywidend można przeczytać w tekście Przewodnik dla inwestorów: Dywidenda
Dywidendy mają jednak swoich przeciwników wśród inwestorów długoterminowych. Po pierwsze, wypłata dywidendy powoduje „odcięcie” jej wartości na giełdzie. Jeśli spółka wypłaci dywidendę w wysokości 10 PLN na akcję, to w następnej sesji giełdowej po dniu dywidendy (D-2 wynika to z cyklu rozliczeniowego, szczegółowe informacje znajdują się w powyższym artykule) notowania akcji o 10 zł mniej. Teoretycznie w ciągu roku kurs powinien stopniowo rekompensować tę stratę (ponieważ firma odnotowuje zyski).
Dodatkowo podatek od dywidend Belki jest pobierany automatycznie przez biuro maklerskie. Nie możemy go uregulować w PIT-38 i zoptymalizować podatek. Załóżmy, że kupiliśmy 100 akcji za 100 zł, sprzedaliśmy po 95 zł każda, a tymczasem otrzymaliśmy dywidendę w wysokości 10 zł na akcję. W sumie nasz zysk wyniósł (95 – 100 + 10) x 100, tj. 500 PLN. Jednakże płacimy podatek od całej dywidendy, tj. Od 1000 PLN. Oznacza to podwójne opodatkowanie. Oczywiście możemy rozliczyć stratę w wysokości 500 PLN od cen akcji w ciągu najbliższych pięciu lat, ale na razie musimy zaakceptować zapłatę wyższego podatku.
Wpływ skupu akcji własnych na akcjonariuszy
Nabycie akcji własnych lub odkup to sytuacja, w której spółka na rynku akcji kupuje akcje własne, a następnie je odkupuje (w uproszczeniu: anuluje). Ma to różne, ale generalnie pozytywne skutki dla ceny akcji spółki.
Przede wszystkim odkup odbywa się jawnie przy użyciu predefiniowanych parametrów. Na przykład spółka ogłosi, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy wyda maksymalnie 10 mln PLN na zakup akcji po maksymalnej cenie 100 PLN za akcję. Oczywiście inwestorzy nie wiedzą, które z zamówień składa firma, a także starają się kupować akcje tak tanio, jak to możliwe. Jednak sama świadomość istnienia takiego ciągłego popytu na danym poziomie cen ma stabilizujący wpływ na cenę spółki.
Po drugie, zakup akcji własnych poprawia większość kluczowych parametrów finansowych. Wynika to z faktu, że większość kluczowych parametrów podano na akcję, a umorzenie akcji zmniejsza ich liczbę. Na przykład, jeśli mamy zysk w wysokości 20 milionów złotych przy 1 milionie akcji w obiegu, zysk na akcję wynosi 20 złotych. Ale jeśli liczba akcji spadnie do 900 000, zysk na akcję wzrośnie do 22,2 złotych, mimo że spółka nie zarobił więcej. Umorzenie akcji zmniejsza kapitał spółki, co poprawia ROE, tj. Wskaźnik zwrotu z kapitału, jeden z kluczowych parametrów analizy finansowej.
W rezultacie firma powinna stać się bardziej atrakcyjna dla inwestorów, którzy zaczną kupować swoje akcje, co spowoduje wyższe ceny. To wszystko teoria. W praktyce, podobnie jak na giełdzie, jest różnie.
Wykup pozwala zoptymalizować podatek wiązki. Zyski pochodzą ze wzrostu wartości akcji, które nie muszą być sprzedawane, a nawet po ich sprzedaży można odliczyć straty z innych inwestycji.
Z drugiej strony zakup akcji nie powoduje bezpośredniego przepływu środków pieniężnych do inwestora, akcje nadal muszą zostać sprzedane na giełdzie.
Takie operacje są często krytykowane przez małych inwestorów jako umacnianie pozycji dużych akcjonariuszy kosztem „planktonu” za pieniądze firmy. Dlaczego to się dzieje? Skup skupuje akcje małych inwestorów i / lub spekulantów. Duzi inwestorzy mają taką samą liczbę akcji w wartościach bezwzględnych, ale ze względu na spadek łącznej liczby akcji ich udział procentowy rośnie. Mają zatem większy wpływ na sytuację w firmie.
Zdarza się, że odkup w IPO odbywa się poniżej ceny emisyjnej, co oznacza, że firma odzyskuje akcje tańsze niż sprzedane, co stanowi czysty zysk dużych właścicieli i stratę małych, którzy sprzedali akcje ze stratą.
Buyback (skup akcji własnych) czy dywidenda?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na takie pytanie. To zależy od twoich preferencji inwestycyjnych. Jeśli planujemy utrzymywać akcje i zarabiać na zwiększaniu ich wartości bez martwienia się o podatki i potrzebę reinwestowania nowych funduszy, odkup ich jest lepszą opcją.
Jednak większość inwestorów mówi „lepszy wróbel w ręku niż gołąb na dachu” i preferuje wypłatę gotówki w formie dywidendy. Zwłaszcza jeśli dochód z tytułu niepełnosprawności uzupełnia budżet domowy.