EBIT i EBITDA jako miary efektywności

3007

EBIT i EBITDA jako miary efektywności. Analizując konta firmowe i śledząc ich współczynniki, możesz zgubić się w labiryncie informacji, które one dostarczają. Które z nich są znaczące i mają potencjalnie większy wpływ na wartość firmy, a które są marginalne i stanowią rodzaj „szumu informacyjnego”? W tym artykule skupię się na jednym z najważniejszych danych, którym są informacje o zyskach firmy, które są obowiązkowe w raportach okresowych. Jaki zysk sam w sobie jest znany wszystkim, ale w przypadku analiz spółek giełdowych (i nie tylko) sprawa nie jest tak prosta, ponieważ istnieje kilka elementarnych sposobów jej obliczania, z których każda przedstawia różne informacje o stanie oraz płynność finansowa określonego podmiotu. Każdy inwestor powinien znać i rozumieć najpopularniejsze sposoby obliczania zysków w celu dokładnej oceny wyników firmy, a następnie racjonalnego i popartego decyzjami inwestycyjnymi.

Zysk netto i brutto

Zawsze zaczynaj od początku. Dlatego na początku warto wspomnieć o dwóch najprostszych i obecnych w każdym sprawozdaniu finansowym sposobach określania zysków – netto i brutto. Zysk brutto to po prostu różnica między przychodem operacyjnym a kosztami firmy przed opodatkowaniem. Jednak, jak mawiał Benjamin Franklin, „tylko śmierć i podatki są pewne na tym świecie”, dlatego nie można zignorować zysku netto – jest to różnica między przychodami a kosztami, dodatkowo pomniejszona o należny podatek dochodowy. Sama kwota podatków zależy od wielu czynników i może na przykład doprowadzić do sytuacji, w której firma o niższym zysku brutto może uzyskać wyższy zysk po opodatkowaniu (netto), jeżeli podlega niższemu podatkowi niż podmiot konkurujący . Czy jednak dane dotyczące zysku netto / brutto mówią coś o wartości firmy i mają na nią realny wpływ? Niezupełnie, więc inwestorzy nie powinni się na nich koncentrować.

Warto dodać oczywistą wzmiankę, że sam zysk netto / brutto (jak również inne informacje) niewiele mówi o rozwoju danego przedsiębiorstwa, dlatego należy go rozważyć w dłuższej perspektywie – np. w przypadku wyników kwartalnych w porównaniu do zysków z tych samych okresów w poprzednich okresach lat, a także w porównaniu z wynikami z poprzednich kwartałów.

EBIT – czyli Zysk (nie do końca) operacyjny

Innym rodzajem zysku do omówienia jest EBIT. Zysk przed odsetkami i podatkami, ponieważ to właśnie kryje się pod wspomnianym wyżej skrótem, przez wielu nie do końca słusznie nazywanym zyskiem operacyjnym, jest to zysk obliczony przed odliczeniem podatku i odsetek. Ma on na celu przedstawienie wyniku finansowego spółki po usunięciu „szumu informacyjnego”, bez uwzględnienia obciążeń podatkowych, które mogą się różnić, np. w zależności od kraju, w którym firma prowadzi działalność, i bez uwzględnienia stopnia wykorzystania przez spółkę dźwigni finansowej, rozumianej jako koszty pozyskania kapitału zagranicznego – tj. np. stopa procentowa wynikająca z zaciągniętych pożyczek lub wyemitowanych obligacji. Jeśli wydaje się to zbyt skomplikowane, wystarczy zredukować EBIT do prostego porównania – jest to zysk bez podatku minus koszty finansowe (netto). Jeszcze prościej można powiedzieć, że EBIT to zysk brutto wraz z kosztami finansowymi obsługi długu (odsetki).

W rachunku zysków i strat spółki EBIT nie obejmuje takich pozycji, jak „Podatek dochodowy” (podobny do zysku brutto) i „Przychody finansowe netto (koszty)”. Jeżeli spółka nie ma żadnych zobowiązań w pozycjach „Zyski i straty nadzwyczajne” oraz „Inne przychody i koszty operacyjne”, zysk operacyjny jest równy zyskowi brutto.

Warto zauważyć, że niektóre firmy działające w więcej niż jednym segmencie produkcyjnym lub usługowym często dzielą wynik EBIT na poszczególne zakresy działalności w swoich sprawozdaniach finansowych.

Dlaczego EBIT nie powinien być utożsamiany z zyskiem operacyjnym? Zysk operacyjny to, jak sama nazwa wskazuje, zysk z działalności operacyjnej, zwany także działalnością podstawową (są to synonimy). Podstawową działalnością firmy jest wszystko, co jest bezpośrednio związane z produkcją określonych towarów lub świadczeniem usług zawartych w ofercie firmy. Obejmuje przetwarzanie zasobów w wyniki. Brzmi enigmatycznie? Zasoby obejmują pracowników firmy (zasoby ludzkie), a także nieruchomości, maszyny produkcyjne, pojazdy itp. (Zasoby stałe), zaś wyniki materialne są po prostu efektem działań, tj. Świadczonych usług lub wytwarzanych przedmiotów. EBIT obejmuje przychody i koszty związane zarówno z podstawową, jak i pozapodstawową działalnością, dlatego nazywanie go zyskiem operacyjnym może być mylące. Krótko mówiąc, EBIT jest pojęciem szerszym niż zysk operacyjny (znany również jako zysk z podstawowej działalności).

Warto również zauważyć, że kategoria obliczania zysku EBIT nie jest ściśle określona w polskich przepisach rachunkowych, ale jest popularna w Stanach Zjednoczonych, gdzie zgodnie z postanowieniem Komisji Giełdy Papierów Wartościowych (SEC) firmy muszą ustalić metodologia obliczania EBIT opublikowana w sprawozdaniach finansowych.

EBITDA czyli zysk bez amortyzacji i deprecjacji

Inny rodzaj zysku na pierwszy rzut oka wydaje się niezwykle skomplikowany, ale w praktyce jest to rozszerzona wersja wcześniej omawianego EBIT, co oznacza, że ​​zrozumienie go nie powinno powodować poważnych problemów. Zysk przed odsetkami, podatkami, amortyzacją (EBITDA) w języku polskim to zysk operacyjny obliczony przed odliczeniem podatków i odsetek, a także bez uwzględnienia amortyzacji wartości niematerialnych i prawnych oraz bez amortyzacji środków trwałych. Brzmi okropnie? Jako rozwinięcie anglojęzycznego akronimu z pewnością nie przedstawia się jako coś dostępnego i łatwego do zrozumienia.

Aby poprawnie zrozumieć, czym jest EBITDA, musisz znać znaczenie poszczególnych członków. Nie trzeba wyjaśniać, jakie są podatki i odsetki, ale warto skupić się na amortyzacji. Mówiąc najprościej, amortyzacja jest po prostu kosztem związanym ze zużyciem utraty wartości rzeczowych aktywów trwałych i wartości niematerialnych. Coś prostego, ale nie do końca. Środki trwałe spółki to takie elementy jej aktywów, które są fizyczne (fizyczne), mogą być używane przez co najmniej rok i są potrzebne, a także faktycznie wykorzystywane do jej działalności. Zatem do środków trwałych należą na przykład nieruchomości wykorzystywane przez firmę, sprzęt komputerowy, maszyny produkcyjne i pojazdy służbowe. Dlatego amortyzacja środków trwałych jest kosztem zużycia i utraty aktywów fizycznych spółki. Jeśli chodzi o wartości niematerialne spółki, są to również środki trwałe (takie jak środki trwałe), co oznacza, że ​​ich okres przydatności do użycia musi wynosić co najmniej jeden rok oraz że są potrzebne i wykorzystywane w działalności gospodarczej. Jednak w przeciwieństwie do rzeczowych aktywów trwałych, nie mają one postaci fizycznej – do wartości niematerialnych należą na przykład koncesje, licencje, patenty, umowy najmu lub najmu. Mogą być również amortyzowane, tj. Po prostu upośledzone. Warto zauważyć, że w przypadku środków trwałych mówimy o amortyzacji, natomiast w przypadku wartości niematerialnych – amortyzacji, w praktyce jednak oba te terminy w Polsce są często uważane za synonimy i stosowane zamiennie.

Należy wspomnieć, że zarówno amortyzacja, jak i amortyzacja są kosztami, które nie są związane z odpływem środków pieniężnych firmy, innymi słowy, nie są spowodowane wydatkowaniem pieniędzy, dlatego są zaliczane do tzw. Kosztów bezgotówkowych.

EBITDA jest jedną z najpopularniejszych miar prezentacji zysków przez firmy, pozwalającą na „usunięcie” wyniku z szumu informacyjnego i pokazanie jego rzeczywistego potencjału do generowania dochodu. Jest to szczególnie ważne dla uznanych firm, np. ze znacznymi środkami trwałymi, które obciążają jego wynik znaczną amortyzacją. Jeśli wziąć pod uwagę tylko zysk netto lub brutto, okazałoby się, że pomimo dużych przepływów pieniężnych i wysokich przychodów firma osiąga stosunkowo niewielki zysk. W tym celu służy szerszy obraz sytuacji finansowej konkretnej firmy, między innymi EBITDA.

Ponownie, podobnie jak w przypadku EBIT, EBITDA nie jest miarą zysku określoną w polskich przepisach rachunkowych, chociaż często jest uwzględniana w sprawozdaniach finansowych spółek. EBITDA (i zasadniczo metoda jej obliczania) jest dokładnie określona przez amerykańską SEC – jeśli jakakolwiek firma chce zastosować inną metodę obliczania, nie może użyć nazwy EBITDA, ale musi zdefiniować ją jako „skorygowaną EBITDA”, która powinna być brane pod uwagę przez inwestorów, którzy spełnią ten termin.

Mniej popularne rodzaje zysków -EBITA

Oprócz powyższego można spotkać inne, mniej znane metody ustalania zysków. Jednym z nich jest EBITA, czyli Zysk przed odsetkami, podatki i amortyzacja. Jak łatwo zgadnąć, jest to zysk obliczony przed stopą procentową, odliczeniem odsetek i bez uwzględnienia amortyzacji wartości niematerialnych. Tylko w ten sposób EBITA różni się od opisanego powyżej zysku EBIDTA – pierwszy uwzględnia nie tylko amortyzację (wartości niematerialne i prawne), a drugi nie tylko amortyzację (wartości niematerialne i prawne) i amortyzację (środki trwałe). EBITA w warunkach rodzimych jest stosowana stosunkowo rzadko, w tym ze względu na fakt, że – w przeciwieństwie do USA – terminy amortyzacja są często stosowane zamiennie.

Warto również wspomnieć o zyskach rezydualnych, które powinny być koncepcją znaną każdemu inwestorowi dywidendowemu. Zysk rezydualny to różnica między zyskiem netto w danym roku obrotowym a kwotą zysku wypłaconą akcjonariuszom właśnie w formie dywidend. Informuje m.in. o tym, czy firma jest w stanie sama się sfinansować.