Pięć scenariuszy o tym, jak trzeba wziąć się w garść

1717

Osiągnięcie sukcesu na giełdzie zależy przede wszystkim od tego, czy potrafisz dobrze balansować pomiędzy nadmiarem a niedostatkiem… To właśnie gdzieś między chciwością a strachem leży ten idealnie złoty środek, który daje siłę, by przezwyciężyć własne emocje.
Poniżej przedstawiamy pięć scenariuszy, prezentujących sytuacje, w których naprawdę można stracić grunt pod nogami. Jeśli w którymś z nich odnajdziesz siebie samego, to znaczy, że musisz się w końcu otrząsnąć.

Nadmierna pewność siebie

Po kilku wygranych masz poczucie, że znalazłeś się na samym szczycie. Chociaż pewność jest niezbędna do tego, by czerpać zyski, nadmierna jej ilość sprawia, że można się nieźle poparzyć. Traderzy, którzy przeceniają swoje możliwości, o wiele mniej chętnie sięgają po techniki zarządzania ryzykiem, a znacznie bardziej polegają na własnych odczuciach i emocjach czy chaotycznej analizie, za co muszą potem słono zapłacić. Weź się w garść! Możesz nawet być niezłym traderem, ale zanim zaczniesz z tego żyć, minie jeszcze wiele czasu.

Zbyt silne reakcje

Czy zdarzyło ci się kiedyś spędzić całe godziny czy dni, w oczekiwaniu na jakieś ważne wydarzenie czy publikację raportu? A czy ich wynik kiedykolwiek zaskoczył cię na tyle, że zareagowałeś całkowicie odruchowo? No cóż, nie jesteś w tym osamotniony. Chociaż przewidywanie kluczowych wydarzeń, a następnie odpowiednie zareagowanie, jest bardzo ważne, to już zbyt silne reakcje nie niosą z sobą nic dobrego. Teoria efektywności rynku mówi, że ceny akcji w mniejszym lub większym stopniu są odzwierciedleniem tego, co się właśnie dzieje. Dlatego istotne jest, żeby nie stanąć w sprzecznością z tą teorią i zawsze reagować z umiarem.

Uczucie przytłoczenia

Czasem zdarza się, że powódź informacji finansowych naprawdę przytłacza. Wskaźniki fundamentalne, techniki handlowe, geopolityka, nadchodzący okres wakacyjny – od czego będzie zależeć rzeczywista cena? Zamiast wyrywać sobie włosy z głowy, pamiętaj o swoim planie, którego celem jest bezpieczne przeprowadzenie cię przez wszystkie turbulencje. Właśnie teraz nadszedł właściwy moment, żeby go wdrożyć. Jeśli wskaźniki fundamentalne i techniczne pokazują, że transakcja nie będzie dobra, to po co się za nią brać?

Niepokój

Nic nie łamie pewności inwestora bardziej niż duża strata czy też wielka wyprzedaż rynkowa. Ostatnio coraz częściej widać, że zmienność wraca na rynek raz za razem. A zatem zamiast niepokoić się, pamiętaj o tym, że masz do dyspozycji strategie ograniczające ryzyko. Zlecenia typu stop-loss czy take-profit to narzędzia, dzięki którym możesz poczuć się pewniej na rynku po stracie czy nieprzewidzianym wydarzeniu. Naprawdę, nie musisz się o nic martwić.

Mentalność tłumu

Mentalność tłumu nigdzie nie jest tak powszechna jak na rynkach finansowych. Pogoń za tłumem w dużej mierze definiuje główne wydarzenia historii finansów. Jeśli ktoś inny coś robi, to ja też to zrobię, tak? Otóż, nie. Jeśli to, co robią czy mówią inni, ma na ciebie jakiś wpływ, to znaczy, że musisz cofnąć się o kroć i przemyśleć wszystko raz jeszcze. Unikaj nacisku społecznego i wszelkich przejawów konformizmu. Jeśli istnieje jakieś miejsce idealne dla nonkonformistów, jest nim właśnie rynek finansowy.

Uczucia takie jak nadmierna pewność siebie, przytłoczenie czy niepokój nie są dobrym znakiem dla kogoś, kto zajmuje się handlem. Równie złe są nadmierne reakcje czy podążanie za tłumem. Jeśli widzisz siebie samego w którymś z powyższych scenariuszy, musisz się pozbierać. Wróć do podstaw, przemyśl cele, oceń ponownie strategie. To pomoże ci uniknąć katastrofalnych błędów.