Uroki bankowości

1083

Uroki bankowości

Jak każdy zawód, praca w bankowości może być źródłem prawdziwej satysfakcji. Według Bagehota „największą przyjemność w życiu daje praca”. Satysfakcja w bankowości wypływa z faktu pomagania ludziom. Bankier pomaga bowiem osiągnąć cele finansowe, wieść satysfakcjonujący styl życia czy zbudować stabilne przedsiębiorstwo. Właśnie dlatego koncepcja banków społecznych tak bardzo działa na wyobraźnię. Ponieważ w grę wchodzą pieniądze, relacje interpersonalne mogą się stać bardzo trudne. Lepiej nie być zbyt naiwnym lub zbyt ufnym. Bankier, któremu dedykowane jest niniejsze Kompendium, określił to w ten sposób: „Każdy kręci (tj. nagina zasady moralne) dla pieniędzy”. I wcale nie jest to czysty cynizm, jedynie zrozumienie ludzkiej natury. Jak ujął to prezydent USA Ronald Reagan – w kontekście kontroli zbrojeń – należy „ufać i sprawdzać”. Bankierzy powinni robić to samo. Oferowanie finansowego wsparcia ludziom, którzy naprawdę na to zasługują dzięki swojej wiarygodności finansowej (a nie bogactwu), tworzy olbrzymią wartość społeczną (zob. twórcza destrukcja oraz funkcja nadzorcy/portiera). Źródłem największej satysfakcji dla kredytodawcy jest pożyczanie pieniędzy w sposób przynoszący korzyści zarówno bankowi, jak i pożyczkobiorcy, szczególnie z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, dla którego banki są niezbędne (zob. poniższy cytat). Z kolei największą frustracją w bankowości jest chyba zjawisko krytyki banków oraz biurokracja.

Nieskrępowane zasady

Prawdziwą radością kredytodawcy jest bezsprzecznie właściwe oszacowanie ryzyka, a satysfakcja z udzielenia pomocy wiarygodnemu, choć niekoniecznie zamożnemu
klientowi może być ogromna. Sztuka prawidłowej oceny wniosku kredytowego we wszystkich jego aspektach, w tym właściwa interpretacja pozycji bilansowych, wymaga prawdziwego doświadczenia, (…) kierowania się jedynie dyktatem polityki i pragmatyzmu dla dobra zdrowej konkurencji rynkowej, bez skrępowania wyraźnymi i sztywnymi zasadami.

L.C. Mather, The Lending Banker, 1979, wyd. 5, s. 117