Wizerunek bankowców

911

Wizerunek bankowców

Publiczne postrzeganie działalności bankowców, które wpływa na to, jak banki są traktowane przez instytucje publiczne. W poniższych punktach ujęto wizerunki od pozytywnych do negatywnych:

  • godny zaufania, ostrożny i bezpieczny;
  • światowy, wyrafinowany, ekskluzywny, powiązany z elitą władzy;
  • dyskretny finansowy spowiednik i taktowny powiernik;
  • bogaty, stabilny i pewny finansowo;
  • zaangażowany w pomoc przemysłowi i społeczeństwu (banki lokalne);
  • uosobienie kupieckiego zdrowego rozsądku (istota osądu bankowca);
  • sprytny, agresywny i bogaty („panowie wszechświata”);
  • wybitny oszust, który tworzy pieniądze na podstawie abstrakcyjnego księgowania („mnożnik”);
  • urzędnik państwowy pracujący w biznesie jako biurokrata (Cobbett: „dealer papierów”);
  • bez wyobraźni i zbyt ostrożny (niechętny do wspierania przedsiębiorców);
  • zimny, bez serca i chciwy (przejęcia nieruchomości od wdów);
  • urodzenie nad umiejętności (snobizm w City);
  • tępy (popełnia głupie błędy);
  • kosmopolita, bez korzeni, pozbawiony lojalności państwowej (szerzenie nienawiści ery nazizmu);
  • pasożyt (używający cudzych pieniędzy);
  • oszust lub „bankster” (pranie brudnych pieniędzy);
  • konspiruje w celu zdobycia światowej dominacji (gnomy z Zurychu).

Mimo że czasami wydaje się, iż nikt nie lubi bankowców, musimy ich tolerować. Zob. też: krytyka banków.

Wizja i bankowcy

Praktyki cinkciarzy bez skrupułów oskarżonych w sądzie opinii publicznej, odrzuconych przez serca i umysły zwykłych ludzi. To prawda, że się starali, ale ich wysiłki powielają schematy przestarzałej tradycji. W obliczu upadku kredytu ich jedyną propozycją było pożyczenie większych kwot. Obdarci z uroku zysków, którymi nęcili ludzi do postępowania na zasadach ich fałszywego przywództwa, ubiegali się do nawoływań, łzawych błagań o zaufanie. Znają jedynie zasady pokolenia egoistów. Są pozbawieni wizji, a kiedy nie ma się wizji, następuje upadek.

F.D. Roosevelt, Przemowa inauguracyjna, 1933