Ograniczać ekspozycję na kredyt

1020

Ograniczać ekspozycję na kredyt

Szybkie ograniczanie, ale niekoniecznie całościowe wyeliminowanie ryzyka ekspozycji związanego z podmiotem, który jest nadmiernie lewarowany lub upada. Kredytodawca zawsze może zdecydować się na stanowcze skorzystanie z praw wierzyciela, szczególnie jeśli udzielił kredytu na żądanie, którego całkowitej spłaty może zażądać w dowolnym momencie. Jednak podjęcie tak zdecydowanych kroków często oznacza „strzał we własną stopę”. Dlatego we własnym interesie należy świadomie działać z zachowaniem pobłażliwości. Wywieranie zbyt silnej presji na kredytobiorcę może wpędzić go w trudne położenie finansowe, a nawet spowodować niewypłacalność. O wiele lepiej prowadzić negocjacje z przedsiębiorstwem kontynuującym działalność, niż szukać wyjścia przez zarząd przymusowy. Najpopularniejszym sposobem ograniczania ekspozycji na kredyt lub „pielęgnowania konta” jest dopilnowanie, aby część wpływających środków nadwyżkowych wykorzystywana była do spłaty zaległego kredytu, z zastrzeżeniem, że priorytetowe zobowiązania przedsiębiorstwa (kluczowe pensje lub rachunki za media) będą regulowane z zachowaniem pierwszeństwa. Koszty uznaniowe lub dodatkowe powinny zostać odroczone bądź anulowane. Bank może współpracować z kredytobiorcą i ustalić, które rachunki muszą być zapłacone albo odmówić dokonywania pewnych płatności za pośrednictwem rachunku bieżącego. Przeprowadzenie całego procesu wymaga czasu i negocjacji, stąd w angielskim terminie człon work („praca”). Nagrodę stanowi zmniejszenie zadłużenia do odpowiedniego poziomu oraz powrót przedsiębiorstwa do zwykłego toku działalności gospodarczej.
Wykorzystanie kontroli kredytowej w ograniczaniu ekspozycji na kredyt sprawdza się w sytuacjach przegrzania. Jeżeli kondycja kredytobiorcy jest dramatyczna, np. z powodu ujemnego przepływu środków pieniężnych, dla kredytodawcy lepiej będzie, jeżeli szybko rozpocznie realizację zabezpieczenia.

Odpowiedni poziom bezpieczeństwa

Jeżeli klient zostanie wezwany do natychmiastowej spłaty lub bank wycofa kredytowanie, klient upadnie, a bank poniesie stratę. Dobry bankier musi każdorazowo kierować się konkretnymi okolicznościami. Czasem dobrze jest dyskontować dobre weksle i odmawiać w przypadku innych, a przez to stopniowo pozbywać się z konta papierów wartościowych drugiej kategorii. Innym razem lepiej jest przekonywać klienta, by uznał okresowe zmniejszanie ulg o ustalone kwoty. Dzięki tym naprzemiennym odmowom i ustępstwom bankier zapewni sobie odpowiedni stan bezpieczeństwa.

James Gilbart, Principles and Practice of Banking, 1873, s. 179