Operacje otwartego rynku

1370

Operacje otwartego rynku – jeden z instrumentów polityki pieniężnej banku centralnego służący do regulowania ilości pieniądza w obiegu. Operacje otwartego rynku polegają na zakupie lub sprzedaży papierów wartościowych i bonów rynku pieniężnego emitowanych na własny rachunek przez bank centralny. Sprzedając i kupując, bank centralny wpływa na płynność i zdolność emisyjną banków komercyjnych, stopy procentowe i efektywność rynku pieniężnego.

W gospodarce rynkowej poziom ceny należy ustalić (jak sama nazwa wskazuje) na rynku. Czy bank centralny ma prawo ingerować w rynek i proces kształtowania stóp procentowych? Tak, bank centralny ma to prawo, ponieważ emituje pieniądze i może decydować o cenie dostarczanego towaru. Chociaż alternatywne formy pieniądza (np. Bitcoiny) zyskują popularność, zaletą pieniądza emitowanego przez bank centralny jest jego powszechna akceptacja.

Bank centralny koncentruje się na stopie referencyjnej. Banki pożyczają sobie pieniądze na różne okresy, w zależności od potrzeb pożyczkobiorcy i opcji pożyczkodawcy. Rynek pieniężny oferuje pożyczki zarówno na kilka godzin (tzw. overnight (O/N), czyli na noc ), jak i na wiele miesięcy (np. 52 tygodnie). Pożyczki na 12 miesięcy stanowią granicę, przed którą jesteśmy na rynku pieniężnym, a następnie wchodzimy na rynek kapitałowy i jego niezwykle ważny segment, jakim jest rynek obligacji. Tutaj możemy szukać pożyczonych pieniędzy o horyzoncie czasowym do 100 lat.

Bank centralny ściśle monitoruje kredyty o najkrótszym terminie wymagalności, tj. O / N. Banki mogą pożyczać między sobą pieniądze w wysokości, w jakiej zgadzają się strony transakcji. W tym przypadku tak zwana stawka z dźwięczną nazwą POLONIA. Jaka jest ta stawka?

Logika może sugerować, że jest to średnia wszystkich transakcji rynku pieniężnego O / N. Tak, ale jest to średnia ważona. Chodzi o to, że jednym z najważniejszych zadań banku centralnego jest zbliżanie stopy POLONIA do poziomu wyznaczonego przez stopę referencyjną.

Zastanówmy się teraz, dlaczego stawki rynkowe nie podążają automatycznie za stawkami ustalonymi przez bank centralny? Cóż, w systemie bankowym może występować zjawisko niedoboru płynności lub nadwyżki płynności. W jaki sposób system bankowy złożony z banków utożsamianych z dużymi pieniędzmi może wykazywać brak płynności? Jednym z powodów może być trudność w uzyskaniu wcześniej udzielonych pożyczek. Nieotrzymanie pieniędzy wcześniej pożyczonych komuś w bardzo zły sposób wpływa na płynność banku. Sławna maksyma wypowiedziana przez J. M. Keynesa kłania się tutaj: jeśli pożyczasz komuś 5000, masz ją w kieszeni. Ale jeśli pożyczysz komuś, na przykład, pięćdziesiąt tysięcy, on już ma nas w kieszeni. Podobnie jest z bankami. Z kolei zjawisko nadmiernej płynności występuje, gdy banki mają za dużo pieniędzy i nie chcą pożyczać ich innym bankom ani swoim klientom (o tej opcji za chwilę).

Niedobór płynności powoduje, że stopy rynkowe zbliżają się do stopy lombardowej. Z kolei nadpłynność oznacza, że ​​stopy rynkowe są bliższe stopie depozytowej niż stopie referencyjnej. A bank centralny chroni stawkę POLONIA przed stopą referencyjną. Bądźmy szczerzy, saldo w systemie bankowym jest w rzeczywistości koncepcją czysto teoretyczną, a system bankowy ma albo deficyt płynności, albo nadwyżkę. Innymi słowy, zawsze istnieje siła odśrodkowa, która odsuwa naszą stawkę POLONIA od stopy referencyjnej. Reakcja banku centralnego na wspomnianą powyżej siłę odśrodkową to tak zwane operacje otwartego rynku.

Pierwszym krokiem jest określenie wielkości deficytu płynności lub nadwyżki płynności (o której będziemy mówić). Starsi czytelnicy z pewnością pamiętają dawne mechaniczne wagi, które można było zobaczyć najczęściej na targach lub w tak zwanych popularnych sklepach warzywnych. Opis funkcjonowania takiej wagi pomoże nam zrozumieć istotę operacji otwartego rynku. Zarówno sprzedawca na rynku, jak i jego klient zgodzili się na transakcję zakupu / sprzedaży 2 kg ziemniaków za cenę 5 PLN. Łatwo obliczyć, że cena 1 kg ziemniaków wynosi 2,5 PLN. Z jednej strony sprzedawca położył ciężarki (których suma wynosiła 2 kg), a z drugiej strony dodał ziemniaki do wiadra, dopóki obie strony wagi nie pasowały.

Operacje rynkowe przypominają wagę opisaną powyżej, w której z jednej strony mamy nadwyżkę / deficyt płynności (w przypadku ziemniaków z wyżej wspomnianego przykładu), az drugiej strony bony pieniężne lub inne dłużne papiery wartościowe (które przypominają wagi z wyżej wspomnianego przykładu). To dzięki tym dłużnym papierom wartościowym (tj. Naszym wagom) bank reguluje płynność w systemie bankowym w taki sposób, aby stawka POLONIA była jak najbliższa stopie referencyjnej. Jeśli mamy do czynienia z nadmiarem płynności, centralny zbiornik dodaje wagi (emituje dłużne papiery wartościowe), a jeśli deficytem jest bank, usuwa wagę z wagi (najczęściej kupuje papiery wartościowe).

Po poznaniu zakresu nierównowagi bank przystępuje do konkretnych działań, tj. Przeprowadzania operacji otwartego rynku. Mogą być bezwarunkowe i warunkowe. Pierwsze sprowadzają się do kupna / sprzedaży papierów wartościowych. Na pierwszy rzut oka operacje warunkowe mogą wydawać się bardziej skomplikowane. Bank centralny kupuje / sprzedaje swoje papiery komercyjne od banków komercyjnych (najczęściej są to skarbowe papiery wartościowe) z określoną datą operacji odsprzedaży (tj. Ich zwrot). Najczęściej ta data odsprzedaży trwa siedem dni. W przypadku operacji kupna (a następnie odsprzedaży) mamy do czynienia z transakcjami repo (umowa odkupu), a w przypadku sprzedaży (a następnie kup) repo (reverse repo). Może się to wydawać dość skomplikowane, ale tak naprawdę chodzi o tak zwaną pożyczkę zabezpieczoną między bankiem komercyjnym a bankiem centralnym. Ten ostatni udziela pożyczki, ale w zamian otrzymuje wspomniane dłużne papiery wartościowe, które są tutaj traktowane jako rodzaj depozytu. Gwarantuje, że bank komercyjny zwróci pieniądze po siedmiu dniach. Chcąc dowiedzieć się więcej o tych operacjach, mamy do czynienia z bogactwem fachowej literatury w tej dziedzinie. Należy jednak zachować ostrożność podczas używania słowa repo. Może także odnosić się do jednego z segmentów rynku pieniężnego, którym jest segment transakcji zabezpieczonych, który nie ma wiele wspólnego z omawianymi tutaj operacjami otwartego rynku.

A dlaczego taka operacja ze strony banku centralnego ma służyć? Cóż, w warunkach niedoboru płynności (nadwyżki) banki, które nadal mogą udzielać pożyczek, robią to według wyższej (niższej) stopy niż stopa referencyjna. Innymi słowy, stawka POLONIA przekracza (poniżej) stopę referencyjną (1,5%), aw wyniku tego porozumienia banki potrzebujące pieniędzy muszą płacić wyższe (niższe) stopy procentowe. Operacje repo banku centralnego mają na celu zbliżenie stopy do 1,5%. Jest tak, ponieważ de facto oferuje pożyczkę według stopy referencyjnej 1,5%. Zatem inne banki gotowe do zawarcia transakcji oprocentowaniem istotnie odbiegającym od stopy referencyjnej (1,5%), widząc konkurencję w postaci pożyczek z NBP, decydują się na obniżenie oprocentowania do poziomu pożądanego przez bank centralny.

Powstaje jednak pytanie, co się stanie po siedmiu dniach, tj. W dniu zainicjowanej transakcji? Cóż, po sfinalizowaniu operacji z bankiem centralnym banki mogą natychmiast zawrzeć następny. Dlatego omawiane tutaj operacje odbywają się cyklicznie w określonym dniu (zwykle jest to ostatni dzień roboczy tygodnia). Cykliczny charakter operacji otwartego rynku generuje ich przewidywalność, aw efekcie eliminuje obawy przed odcięciem źródła finansowania. Oczywiście kontakt banku centralnego z rynkiem nie ogranicza się do cotygodniowych operacji otwartego rynku. W końcu w połowie tygodnia może się zdarzyć coś pilnego i wymagającego interwencji banku centralnego. Następnie mamy do czynienia z operacjami dostrajającymi, podczas gdy reakcją banku centralnego na problemy strukturalne (wymagające rozłożonych działań) są, jak sama nazwa wskazuje, operacje strukturalne. Zarówno logika, jak i sposób przeprowadzania operacji dostrajających i strukturalnych są bardzo podobne (co nie znaczy identyczne) do opisanych tutaj operacji otwartego rynku.

Operacje otwartego rynku a gospodarka i nasze codzienne potrzeby

Jednak polski system bankowy od dawna zmaga się z nadmiarem płynności. W takim układzie bank centralny normalnie przeprowadzałby operacje repo. Z kolei NBP decyduje się na emisję własnych dłużnych papierów wartościowych, które gromadzi nadwyżkę płynności, co powoduje, że stopa POLONIA spada poniżej stopy referencyjnej. Wynika to ze zbyt dużej ilości pieniędzy, które, jak już wyjaśniono, powodują spadek ich ceny (tj. Stopy procentowej).

Wydaje się, że opisane operacje mają coś z automatyzmu. Niestety jest to tylko złudzenie. Żyjemy w bardzo niepewnych czasach. Pomimo ogromnego postępu w ostatnim ćwierćwieczu Polska wciąż jest krajem osiągnięć. To samo dotyczy naszych banków (tak, większość z nich ma już tak zwaną zagraniczną matkę, ale paradoksalnie to tylko komplikuje system ostatnio). To zagraniczne banki miały ogromne trudności (niektóre nawet zbankrutowały). Bankructwo amerykańskiego banku inwestycyjnego LEHMAN BROTHERS spowodowało prawdziwe trzęsienie ziemi, które objęło wszystkie rynki finansowe na świecie. Polska nie była wyjątkiem. Faktem jest, że Polska odważnie stanęła w obliczu perturbacji tamtych czasów, ale nie mamy żadnej gwarancji lub w przypadku podobnego szoku odporność polskich instytucji finansowych będzie tak wysoka jak ostatnim razem. Jednym z powodów dobrej oceny polskiego systemu bankowego jest jego konserwatywne (czytaj bardzo ostrożnie) działanie. Wynika to w dużej mierze z banku centralnego, który nie wywiera zbyt dużej presji na całkowitą likwidację nadwyżki płynności przez banki działające w Polsce. Chodzi o to, że jest traktowany jako rodzaj poduszki bezpieczeństwa.

Wynika to z żmudnej pracy ekspertów NBP, o których wspomniałem na początku tego tekstu. Muszą doradzić, w jaki sposób przeprowadzić operację otwartego rynku, aby POLONIA była jak najbardziej zbliżona do stopy referencyjnej bez jednoczesnego hamowania udzielania pożyczek i wyrywania poduszek powietrznych do banków, aby chronić je przed wstrząsami z zagranicy.