Pogląd, że można osiągnąć porozumienie, dzięki któremu obie strony nie tylko odnoszą korzyści (tak jest, kiedy zawiera się jakąkolwiek transakcję, inaczej nie doszłoby do porozumienia), lecz również – co jest być może ważniejsze – obie strony czują się wygrane. Jest to przeciwieństwo opinii, że negocjacje są grą „zero do iluś”, w której występuje wyraźny zwycięzca i przegrany. Negocjacje, po których obie strony czują się wygrane, wymagają twórczej energii i empatii (rzadkie umiejętności). Jest to zbawienne, gdy liczy się utrzymanie stałych relacji.