Agencja kredytów eksportowych

962

Agencja kredytów eksportowych

Instytucje, za którymi stoją władze (np. Eximbank w USA, Hermes w Niemczech
itp.), wspierające eksport z danego kraju. Podobne działania prowadzą niekiedy także międzynarodowe podmioty dostarczające pomoc finansową (np. Bank Światowy) – chodzi o sytuacje, w których pomocy potrzebują kraje będące importerami netto. Ponieważ instytucje te wspierają inwestycje zagraniczne, określane są także jako agencje do spraw ubezpieczenia inwestycji. W większości państw uprzemysłowionych istnieje co najmniej jedna agencja kredytowania eksportu, zwykle będąca oficjalną lub półoficjalną delegaturą władz. Zwykle chodzi o stworzenie dzięki eksportowi miejsc pracy i zwiększenie wpływów podatkowych. Polityka interwencji na prywatnym rynku kapitałowym pełni kilka funkcji. Po pierwsze, chodzi o wsparcie sektora prywatnego (głównie małych i średnich przedsiębiorstw) w obliczu ryzyka, z jakim wiążą się transakcje eksportowe, szczególnie w relacjach z krajami biedniejszymi, słabo rozwiniętymi. Agencje rządowe są mniej narażone na ryzyko polityczne związane z wywłaszczeniem, prawem dewizowym itp., ponieważ obce rządy postępują z delegaturą innego państwa ostrożniej niż z prywatnymi podmiotami. Istnieją też korzyści skali – jeśli misja dyplomatyczna upoważniona jest do prowadzenia działań handlowych, zwykle może też zbierać informacje o danym rynku. Słabiej istnienie takich agencji uzasadnia teza, że na subsydia eksportowe zasługuje „reprezentacja kraju”, tzn. firma uważana przez władze za mającą znaczenie strategiczne.

Pomoc agencji kredytów eksportowych

Największym obszarem działalności agencji są krótkoterminowe kredyty eksportowe (zob. poniższy wykres). Najlepiej, aby działalność ta była samodzielna – nie wymagała wsparcia podatników. Agencja zarabia na opłatach i odsetkach; emituje też instrumenty dłużne na rynku kapitałowym. Jeśli poniesione przez nią straty pokrywają władze, stanowi to formę pośredniego subsydiowania eksportu i stanowi naruszenie zasad światowego handlu, zgodnie z któ rymi wolno konkurować tylko ceną i jakością. Ponadto OECD dysponuje mechanizmami perswazji („konsensusami” i  „porozumieniami”), mającymi zapobiegać stosowaniu preferencyjnego finansowania jako narzędzia konkurowania. W kraju subsydiowanie eksportu może spotkać się z oporem politycznym związanym z  nepotyzmem (zob. kapitalizm kolesiów) i  kosztami budżetowymi (zob. poniższy cytat). W przypadku finansowania dużych inwestycji wsparcie przez agencje bywa alternatywą dla usług międzynarodowych banków rozwoju. Gdy „miękkie” kredyty powiązane są z zakupami dokonywanymi w  kraju wspierającym, mamy do czynienia z  połączeniem handlu i  działań charytatywnych. Z  działalnością agencji kredytów eksportowych wiąże się znaczna część zadłużenia państw rozwijających się. Wiele działań tych instytucji spotyka się z krytyką, szczególnie ze strony ruchu sprzeciwiającego się globalizacji. Oskarżano je o to, że chcąc wspierać (czy nawet dofinansowywać) eksport, finansowały w krajach rozwijających się projekty wątpliwe z  punktu widzenia ochrony środowiska i  społecznego (np. praw człowieka, korupcji itp.). Na przykład brytyjski „Financial Times” twierdził (numer z 22 września 1999 r.), że finansowanie zbrojeń było jedną z przyczyn „przemocy w  Timorze Wschodnim i  katastrofy gospodarczej w  Indonezji”. Ponad 300 organizacji pozarządowych podpisało się w 2000 r. pod Deklaracją z Dżakarty (zob.: www.eca watch.org), w której domagano się od agencji bardziej etycznego postępowania. Z drugiej strony zwiększają one dostęp biedniejszych państw do kapitału. Ponad 70 agencji z  całego świata zrzeszonych jest w Związku Berneńskim (www.berneunion.org). Ubezpieczeniem eksportu zajmują się też towarzystwa oferujące ubezpieczenie kredytu (np. Euler Hermes z Grupy Allianz, Atradius, Coface itp.). Ich usługi – podobne do tych zapewnianych przez agencje – świadczone są na zasadach stricte komercyjnych.

Agencja kredytów eksportowych