Zasada braku zależności

1017

Zasada braku zależności

Koncepcja, według której inwestowanie i finansowanie to całkowicie niezależne formy działania. Na pierwszy rzut oka idea ta wydaje się dziwaczna (lecz według słów z „The Economist” z 9 lutego 2006 roku stanowi jedno z „najbardziej zadziwiających spostrzeżeń myśli ekonomicznej”). Wartość aktywów jest zależna od wartości bieżącej netto ich przyszłych przepływów. Z tego wynika, że nieważne, jak przepływy te w konsekwencji będą rozdzielone pomiędzy właścicieli i pożyczkodawców, którzy dostarczyli kapitał do finansowania aktywów. Menedżerowie nie powinni przejmować się finansowaniem, a raczej powinni dążyć do maksymalizacji wartości po stronie aktywów w bilansie. Źródeł zasady braku zależności trzeba szukać w „czarnej skrzynce” teoretycznych założeń funkcji produkcji. Wtedy to po raz pierwszy ekonomiści Modigliani i Miller sformułowali twierdzenie na ten temat, jednak ograniczyli je do konkretnych warunków, które rzadko występują w praktyce (patrz istotne koszty niezależne). Twierdzenie to jest kamieniem węgielnym nowoczesnych finansów, ponieważ zmusza nas do zadania pytania: dlaczego finansowanie ma znaczenie? Odpowiedź rzuca światło na to, co dzieje się w rzeczywistości na rynkach. Zasada braku zależności niesie z sobą kilka istotnych skutków:

  • jeśli wystarczająco się przyłożymy (np. poprzez ustalenie odpowiedniej struktury, kompleksową analizę itp.), praktycznie prawie wszystkie projekty ekonomicznie uzasadnione znajdą finansowanie;
  • fuzje nie zmienią wartości firmy za sprawą „przepakowania” akcji;
  • wraz ze wzrostem udziału zadłużenia w strukturze kapitału rośnie ryzyko dla kapitału własnego;
  • racjonalni akcjonariusze będą oczekiwać wyższych zwrotów z zainwestowanego kapitału, co zrównoważy korzyści z wyższego zadłużenia firmy

Jednak kombinacja kosztów związanych z  relacjami przełożony-podwładny, niedoskonałych rynków, zniekształceń wynikłych z  opodatkowania dochodu powoduje ograniczenie możliwości zastosowania powyższych idei. Na szczęście dla pełniących funkcje finansowe (dla nich finansowanie ma znaczenie) czas tej teorii jeszcze nie nadszedł.